Sezon na "żółte cuda" otwarty informują leśnicy. Kurki pojawiły się w lasach

Złote skarby kaszubskich lasów znów czekają na grzybiarzy. Nadleśnictwo Lipusz z humorem, ale i entuzjazmem ogłosiło rozpoczęcie sezonu na kurki.

„Uwaga, uwaga! Oficjalnie ogłaszam sezon na złoto otwarty!” – czytamy w komunikacie leśników. „Nie, nie chodzi o wyprzedaż u jubilera. KURKI wróciły!”

Kurki to jedne z najbardziej cenionych grzybów w polskiej kuchni – nie tylko ze względu na wyjątkowy smak, ale i wszechstronność. Idealnie sprawdzają się w jajecznicy, sosie do makaronu, a nawet w risotto. Co ciekawe, według leśników z Lipusza – „jak u Włocha z Kaszub”.

W mediach społecznościowych już pojawiają się pierwsze zdjęcia pełnych koszyków i komentarze pełne entuzjazmu, ale też… frustracji. „Kto już smaży? Kto myje i przeklina, bo te igiełki z mchów to dramat?” – żartują internauci.

Leśnicy przypominają, by podczas grzybobrania zachować ostrożność: nie zbierać okazów, co do których nie mamy pewności, i nie niszczyć ściółki. Kurki, choć dość charakterystyczne, bywają mylone z trującymi gatunkami.

O kurkach

Kurka żółta, to inaczej pieprznik jadalny. Jest gatunkiem grzybów z rodziny pieprznikowatych. Znany też jako , lisiec, pieprzyk jadalny, kurek, pieprznik pospolity, lisiczka, pieprznik gąska, stągiewka jadalna. Charakteryzuje się kapeluszem o średnicy 1-12 cm. U młodych owocników jest guzikowaty, okrągłego kształtu, później wypukły z podwiniętym brzegiem, a u starszych okazów rozpostarty i lejkowaty.

Kurka jest barwy jasnożółtej do pomarańczowożółtej. W Polsce jest pospolity i należy do najczęściej występujących grzybów leśnych. Rośnie w naszych lasach liściastych i iglastych, często na piaszczystych, kwaśnych glebach. Jak informują leśnicy jest jadalny, ceniony jest ze względu na aromat, smak oraz twardość i chrupkość owocników. Do spożycia zaleca się młode, zdrowe owocniki. Występuje najczęściej od czerwca do listopada.

Na stronie grzyby.pl można sprawdzić stan występowania grzybów jadalnych w Polsce na podstawie doniesień grzybiarzy.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.