Z karabinami przeprawili się przez Wisłę. Pomorscy terytorialsi podczas ćwiczeń Dragon-24

Terytorialsi z 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej w ramach ćwiczenia Dragon-24, zabezpieczali przemieszczanie się kolumny żołnierzy państw NATO. - Tego typu zgrywanie się poszczególnych rodzajów sił zbrojnych są nieodzownym etapem doskonalenia umiejętności wspólnego działania - podkreśla kpt. Tomasz Klucznik oficer prasowy 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. kpt. mar. Adama Dedio.

W dniach 3-5 marca 2024 roku, terytorialsi z Malborka wspierali wojska operacyjne w zapewnieniu bezpiecznego przejazdu i przeprawy przez Wisłę dla żołnierzy polskich oraz z państw sojuszniczych NATO.

— W tym samym czasie prowadzili obserwację tego terenu przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych „Fly Eye”. Przeprawę, na wysokości miejscowości Korzeniewo-Opalenie, wcześniej wybudowali saperzy. To jeden z elementów największego od czasu wstąpienia Polski do NATO ćwiczenia Dragon-24 - mówi kpt. Tomasz Klucznik, oficer prasowy 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. kpt. mar. Adama Dedio.

Przypomnijmy, że w Polsce odbywają się ćwiczenia wojskowe o kryptonimie Dragon-24. To cykliczne przedsięwzięcie odbywające się co dwa lata. Zaangażowanych jest w nie około 20 tysięcy żołnierzy z dziewięciu państw członków Sojuszu Północnoatlantyckiego z Polski, Niemiec, USA, Turcji, Hiszpanii, Wlk. Brytanii, Słowenii, Francji i Litwy.

— Tego typu zgrywanie się poszczególnych rodzajów sił zbrojnych jak: Wojska Lądowe, Wojska Obrony Terytorialnej, Siły Powietrzne, czy armii poszczególnych krajów NATO, są nieodzownym etapem doskonalenia umiejętności wspólnego działania. Ćwiczenia Dragon-24 zostały przygotowane w taki sposób aby żołnierze mogli doskonalić swoje rzemiosło w warunkach maksymalnie zbliżonych do realnego działania - wyjaśnia kpt. Tomasz Klucznik.

CZYTAJ TEŻ: Terytorialsi z Pomorza na manewrach NATO. 'Ćwiczenia takie jak Dragon-24 są najwyższą formą doskonalenia wojskowego rzemiosła'

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.