Z dwóch tczewskich firm zginęły kable i elementy miedziane

Do 5 lat grozi mężczyźnie, który okradł dwie tczewskie firmy z elementów metalowych miedzianych i aluminiowych oraz kabli. Straty oszacowano na 14 tys. zł. Mężczyźnie postawiono dwa zarzuty kradzieży. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie zostali powiadomieni o kradzieżach, do których doszło na terenie dwóch firm w Tczewie. Do akcji wyjaśniającej wytropienia złodzieja, wkroczyli kryminalni, którzy na podstawie zebranego materiału wytypowali sprawcę. Jak się okazało, za te dwie kradzieże odpowiada ta sama osoba.

— We wtorek policjanci zatrzymali wcześniej wytypowanego 40-latka. Mieszkaniec Tczewa 8 grudnia wszedł na teren zakładu, z którego ukradł kable miedziane i aluminiowe o wartości 9 tysięcy złotych. Następnego dnia mężczyzna z posesji innej firmy ukradł metalowe elementy, których wartość właściciel oszacował na blisko 5 tysięcy złotych. Łączna wartość strat to blisko 14 tysięcy złotych- powiedziała sierż. Katarzyna Ożóg, oficer prasowa z KPP w Tczewie.

Mężczyźnie przedstawiono dwa zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo grozi do 5 lat więzienia. O dalszym losie Tczewianina zadecyduje sąd.