18.03.2020 14:30 3 rp

Służby, kurierzy czy restauratorzy wprowadzają specjalne środki ostrożności

Fot. archiwum TTM

Kolejne doniesienia o rozprzestrzeniającym się koronawirusie skłaniają Polaków do niewychodzenia z domów. Na popularności zyskuje e-handel i usługi, co kładzie na barki kurierów i dostawców jedzenia wielką odpowiedzialność. Podobna sytuacja dotyczy służb wezwanych do domów – muszą być gotowe na walkę z koronawirusem.

Sytuacja epidemiologiczna na terenie kraju nie zwalnia strażaków od wykonywania swoich obowiązków. Muszą oni jednak przygotowywać się bardziej, jeżeli zgłoszenie dotyczy osoby, która jest zakażona lub ma podejrzenie zakażenia koronawirusem.

Od kilku dni pomorscy strażacy włączyli się w działanie związane z koronawirusem, dlatego zwracamy się do państwa z gorącą prośbą. Podczas zgłaszania interwencji prosimy, aby zgłaszać operatorowi o tym, że przebywamy na kwarantannie – podkreśla w rozmowie z nami st. kpt. Karina Stankowska, p.o. rzecznika prasowego Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

Pomorscy strażacy są kierowani dodatkowo do różnych działań, jako jednostka wspierająca. Wspierają działania policjantów, są obecni w trójmiejskich portach, mierzą temperaturę osobom, które opuszczają promy i statki.

Podczas ostatniej doby na przejściach granicznych opracowało łącznie 57 ratowników PSP, skontrolowali 397 pojazdów. Kolejne działania to wspieranie ratownictwa medycznego – dodaje rzecznik PSP.

W przypadku większości akcji, do których są kierowani, nie mają pewności, czy nie grozi im niebezpieczeństwo epidemiologiczne. Dlatego warto stosować się do próśb ratowników i za każdym razem, kiedy ich wzywamy, przekazać informacje o ewentualnych zakażonych lub o osobach z objawami koronawirusa.

Źródło: Pixabay.com

W podobnej sytuacji znajdują się kurierzy dostarczający paczki czy restauratorzy, którzy przywożą nam posiłki.

W czasie spodziewanego wzrostu zachorowań, zalecamy robienie zakupów przez internet i korzystanie z paczkomatów, również w sytuacji, w której sprzedawca oferuje możliwość dostawy zarówno przez naszego kuriera, jak i do paczkomatu – podkreśla Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy InPost. – Chcemy maksymalnie ograniczyć kontakt pracowników z osobami z zewnątrz, gdyż zachorowanie jednej osoby może wpłynąć na pracę całego oddziału. Zdajemy sobie sprawę, że to istotna zmiana, ale mamy nadzieję, że przyjmiecie ją ze zrozumieniem. Oczywiście wrócimy do standardowych procedur, gdy tylko będzie to możliwe – dodaje.

Od 18 marca wdrażany jest system odbioru przesyłek kurierskich w oparciu o kod odbioru, aby wyeliminować konieczność składania podpisu na terminalu kuriera. Kod potwierdzający odbiór przesyłki będzie przesłany w wiadomościach statusowych (email lub SMS). Później należy go przekazać kurierowi.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...