Popisy na parkingu zakończone mandatem. Policja mówi: zero tolerancji

Wysokim mandatem zakończyła się interwencja policjantów ruchu drogowego wobec 25-letniego kierowcy volkswagena passata, który na parkingu w Świeciu demonstrował głośne możliwości swojego samochodu. Podczas kontroli funkcjonariusze stwierdzili liczne usterki techniczne, w tym wadliwy układ wydechowy, co zakończyło się mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych i zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu.

Świeccy policjanci regularnie otrzymują zgłoszenia dotyczące kierowców urządzających niebezpieczne popisy na parkingach. Drifty, „palenie gumy” i kręcenie „bączków” to nie tylko ogromny hałas, ale również realne zagrożenie dla bezpieczeństwa zarówno uczestników takich pokazów, jak i osób postronnych. Funkcjonariusze podkreślają, że ich stanowcze reakcje wynikają z troski o bezpieczeństwo, a nie ze złośliwości wobec młodych kierowców.

CZYTAJ TEŻ: Społeczna Rada debatowała w Starogardzie. Przygotowania do grudniowych obchodów

Policja apeluje o rozsądek i przypomina, że przepisy ruchu drogowego nie dopuszczają takich zachowań. Kierowca driftujący nigdy nie ma pełnej gwarancji, że nie utraci kontroli nad pojazdem, a chwila brawury może skończyć się tragicznie. Dlatego wobec podobnych zachowań obowiązuje zasada „zero tolerancji”. Funkcjonariusze zapowiadają wzmożone kontrole i obserwacje parkingów w regionie, by wyeliminować tego typu nieodpowiedzialne jazdy.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.