09.09.2025 07:00 0 MS
Zdjęcie poglądowe/Starogard
W Starogardzie Gdańskim trwa gorąca dyskusja dotycząca programu integracji imigrantów, którego łączny koszt wynosi 3,7 mln zł. Projekt, finansowany głównie ze środków zewnętrznych, ma na celu wsparcie osób przybyłych do Polski, w tym głównie uchodźców z Ukrainy. Środki przeznaczone zostaną na kursy językowe, szkolenia zawodowe oraz pomoc psychologiczną. Jednak nie wszyscy są zadowoleni z tego pomysłu – posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Kacper Płażyński i Dorota Arciszewska-Mielewczyk, podczas kontroli poselskiej wyrazili swoje obawy dotyczące projektu.
Poseł Płażyński ocenił program jako „szkodliwy” i „dzielący społeczeństwo”. Jego zdaniem w pierwszym roku beneficjentami projektu będą głównie Ukraińcy, co może doprowadzić do tworzenia zamkniętych społeczności i nierówności. – „Szereg punktów programu integracji jest tak skonstruowanych, że społeczność ukraińska otrzyma lepsze warunki bytowe i większe wsparcie edukacyjne niż polskie dzieci” – twierdzi parlamentarzysta. Dodał również, że do biura poselskiego zgłaszają się rodziny sfrustrowane faktem, iż ich nie stać na dodatkowe zajęcia i wyjazdy dla dzieci, podczas gdy na integrację Ukraińców przeznaczane są miliony złotych.
Posłanka Dorota Arciszewska-Mielewczyk podkreśliła, że środki te mogłyby trafić do polskich samorządów i wesprzeć polskie dzieci, które również zmagają się z wieloma problemami, m.in. długim czasem oczekiwania na pomoc psychologiczną czy psychiatryczną. – „Ukraińskie dzieci są w polskim systemie edukacji i korzystają z jego wsparcia. Tworzenie równoległego świata, w którym imigranci mają lepsze warunki niż polskie rodziny, to prosta droga do konfliktów i nietolerancji” – zaznaczyła.
Według starostwa projekt ma jednak inny cel – ułatwienie imigrantom odnalezienia się w nowej rzeczywistości, zdobycie kluczowych kompetencji i integrację ze społecznością lokalną. Na terenie powiatu starogardzkiego przebywa ponad tysiąc uchodźców z Ukrainy, z czego wsparcie w ramach programu otrzyma około 350 osób. Obejmuje ono kursy języka polskiego, doradztwo zawodowe i pomoc psychologiczną, ale nie przewiduje wypłat gotówkowych. Pomimo krytyki, starostwo podkreśla, że projekt jest zgodny z założeniami krajowych i unijnych programów integracyjnych i ma na celu wzmacnianie spójności społecznej w regionie.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.
