06.07.2025 09:00 2 MS
Podczas XXVI Światowego Zjazdu Kaszubów w Szemudzie ustanowiono nowy, imponujący rekord: aż 505 osób jednocześnie zagrało na diabelskich skrzypcach, wykonując wspólnie melodię „Kaszëbsczé jezora”.
Dotychczasowy rekord należał do Kartuz (78 uczestników), a wcześniejsze próby w Brusach i Kościerzynie kończyły się odpowiednio wynikiem 39 i 43 osób. Tym razem wynik został pobity z ogromną przewagą, potwierdzając zaangażowanie i jedność kaszubskiej społeczności.
Diabelskie skrzypce to unikatowy ludowy instrument perkusyjny, używany na Kaszubach już od XIX wieku. Charakterystyczna rzeźbiona twarz diabła, metalowy talerz na głowie oraz brzękadła i struny sprawiają, że nie sposób go pomylić z żadnym innym. Gra polega na stukaniu instrumentem o podłogę, uderzaniu kijem i szarpaniu strun, co daje charakterystyczny, rytmiczny hałas.
Według legend, instrument ten stworzył sam diabeł w zamian za dusze śmiertelników. Niektórzy wierzą, że używały go także czarownice, bo jego kształt przypominał... miotłę.
Na potrzeby bicia rekordu w Szemudzie wykonano własnoręcznie dziesiątki instrumentów – od maleńkich, 30-centymetrowych skrzypiec, po kolosalne, mierzące aż 451 cm. Zagrali wszyscy – dzieci, dorośli, seniorzy, a także lokalni politycy i samorządowcy. Wspólne muzykowanie połączyło pokolenia i pokazało, jak żywa jest kaszubska kultura.
Rekord nie był jednak jedynym celem. Zjazd był okazją do świętowania, integracji i pielęgnowania regionalnych tradycji, które w Szemudzie mają się znakomicie. W pięknej pogodzie i jeszcze lepszej atmosferze, Szemud zamienił się w muzyczną stolicę Kaszub.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.