07.06.2025 11:00 0 MS
W ośrodku wypoczynkowym Borówno w gminie Skarszewy doszło do szokującego ataku na ratowników medycznych. Gdy udzielali pomocy pacjentowi, zostali brutalnie pobici przez jego bliskich. Jeden z medyków stracił przytomność, a ich ambulans został zdewastowany. Choć od zdarzenia minął niemal rok, dopiero teraz sprawa trafi na wokandę.
Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim początkowo rozważał umorzenie postępowania ze względu na wątpliwości proceduralne dotyczące podpisu prokuratora pod aktem oskarżenia. Ostatecznie jednak, po złożeniu stosownego oświadczenia przez Prokurator Rejonową w Starogardzie Gdańskim, sąd uznał, że nie ma formalnych przeszkód do rozpatrzenia sprawy. Na ławie oskarżonych zasiądą córka pacjenta i jej partner.
W geście solidarności z poszkodowanymi do sądu przyjechali ratownicy medyczni z Kociewskiego Centrum Zdrowia w Starogardzie Gdańskim oraz z Gdańska. Jak podkreślają przedstawiciele środowiska, ataki na medyków stają się coraz częstsze, a ich bezpieczeństwo powinno być priorytetem.
– Wiele razy podkreślaliśmy, że nie godzimy się na agresję i hejt wobec pracowników medycznych. Napaść na ratowników to atak na osoby, które ratują życie. Mam nadzieję, że doczekamy się sprawiedliwości – mówi Sylwia Neubauer-Borzyszkowska, rzeczniczka prasowa Kociewskiego Centrum Zdrowia.
Środowisko medyczne nie ma wątpliwości – umorzenie sprawy byłoby nie tylko niesprawiedliwe, ale i niebezpieczne, bo mogłoby stanowić ciche przyzwolenie na przemoc wobec ratowników.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.