21.04.2025 12:00 0 MS
Śmigus-dyngus, dziś znany głównie jako lany poniedziałek, wywodzi się z dwóch osobnych zwyczajów: śmigusa i dyngusa. Z czasem połączyły się w jeden, nierozerwalny obrzęd, co odzwierciedla już zbitka „śmigus-dyngus” obecna w „Słowniku poprawnej polszczyzny” Stanisława Szobera.
Pochodzenie słowa „śmigus” wiąże się z niemieckim Schmackostern lub Smackotern, choć spotyka się także teorie odwołujące się do staropolskiego „śmigać”. Słowo to oznaczało dawniej szybki ruch, chłostanie witkami, chlapanie wodą lub gwałtowne ruchy powietrza. Obrzęd polegał na symbolicznym biciu dziewcząt witkami oraz oblewaniu ich wodą, co miało oczyszczać z brudu i chorób, a później także z grzechu.
Z kolei „dyngus” wywodzi się najpewniej z niemieckiego dingen (wykupywać się) lub dünguss (chlust wody). W folklorze słowiańskim dyngus był związany z ekspedycjami kolędniczymi. Kolędnicy odwiedzali domy, domagając się datków i wykupów, grożąc psikusem lub oblaniem wodą. Z czasem „dyngowanie” wiązało się również z możliwością wykupienia się pisankami od lania wodą.
Pierwsze wzmianki o tym zwyczaju pojawiły się w XIV wieku w kazaniach czeskiego kaznodziei Konrada Waldhausera. W Polsce najstarsze zapisy pochodzą z XV wieku — ustaw synodu diecezji poznańskiej z 1420 roku, gdzie biskupi zakazywali dyngowania i oblewania wodą, uznając te praktyki za niemoralne.
Benedykt Chmielowski w swojej encyklopedii „Nowe Ateny” wiązał zwyczaj polewania wodą z legendą o Wandzie i jej dworze, datując te wydarzenia na rok 750.
Dawny śmigus polegał na symbolicznym biciu witkami wierzbowymi oraz oblewaniu zimną wodą. Dyngus zaś był okazją do odwiedzin, poczęstunku oraz wymuszania datków. Połączenie tych dwóch obrzędów w jedno dało współczesny śmigus-dyngus.
Słowianie wierzyli, że woda sprzyja płodności — dlatego najczęściej oblewano młode panny. Zwyczaj ten miał również charakter matrymonialny. Po włączeniu tych obrzędów w kalendarz chrześcijański przypisano mu symbolikę oczyszczenia i odrodzenia.
Dziś śmigus-dyngus kojarzy się głównie z zabawą polegającą na wzajemnym oblewaniu się wodą w Poniedziałek Wielkanocny. Zwyczaj jest szczególnie popularny w Polsce, choć różni się w zależności od regionu.
Na Kaszubach np. nie praktykuje się polewania wodą, a Poniedziałek Wielkanocny nosi nazwę dëgòs, natomiast na Śląsku Cieszyńskim odbywa się śmiergust, gdzie młodzieńcy w maskach odwiedzają domy i oblewają wodą panny.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.