31.01.2024 13:30 0 MW/KPP Tczew
40-latek odpowie za kradzież elektronarzędzi wartych 18 tys.zł. Mężczyzna wszedł na teren jednej tczewskich firm, co zaniepokoiło jedną z kobiet, która zgłosiła sprawę policji. Sprawca usłyszał zarzut kradzieży. Jak się okazalo działa ona w ramach tzw. recydywy, dlatego grozi mu kara nawet do 7,5 roku więzienia.
Policjanci o kradzieży na terenie jednej z tczewskich firmz zostali powiadomieni przez 37-letnią kobietę. Sprawca ukradł z zakładu m.in. elektronarzędzia warte ok. 18 tys. zł.
— Na miejsce skierowana została grupa operacyjna, a wsparcia funkcjonariuszom udzielił przewodnik psa służbowego Pirata z Komendy Miejskiej w Gdyni- poinformowała sierż. Kataryna Ożóg, oficer prasowa z KPP w Tczewie. — Technik kryminalistyki zabezpieczył ślady, policjanci zabezpieczyli monitoring i rozmawiali z osobami, które mogą mieć jakąkolwiek wiedzę w tej sprawie. Dokładna analiza zebranego materiału i dobre rozpoznanie policjantów, doprowadziły do zatrzymania 40-latka odpowiedzialnego za to przestępstwo i odzyskania części ukradzionych przedmiotów.
Fot. KPP w Tczewie
Wskazany przez śledczych mężczyzna został przewieziony do jednostki Policji, w której mundurowi przedstawiili mu zarzut kradzieży.
— Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna w połowie listopada opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę za podobne przestępstwa, dlatego będzie odpowiadał w warunkach tzw. recydywy. 40-latkowi grozi kara do 7.5 roku pozbawienia wolności- dodała rzecznik.
Fot. KPP w Tczewie