23.08.2022 08:19 0 MW
Tczewscy funkcjonariusze zostali wezwani do kolizji, do której doszło na ul. Pomorskiej. Na miejscu okazało się, że sprawcą wypadku jest 36-letni kierowca forda, będący pod wpływem alkoholu. Okazało się też, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyzna został ukarany mandatem, zakazem prowadzenia pojazdów oraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 18 siepnia ok. godz. 22. Na miejsce udali się policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie, którzy na miejscu ustalili, że kierujący 36-latek uderzył w prawidłowo jadący z naprzeciwka samochód. Policjanci wyczuli od kierowcy forda alkohol. Okazało się, że mieszkaniec powiatu tczewskiego ma 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
— Policjanci, sprawdzając dane tego mężczyzny w policyjnych systemach, ustalili, że nie ma on uprawnień do kierowania, które zostały mu zatrzymane kilka miesięcy wcześniej za takie samo przestępstwo. Mężczyzna ten został zatrzymany do wytrzeźwienia - powiedział mł.asp Krzysztof Górski z KPP w Tczewie.
36-latek już usłyszał zarzuty kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Grozi mu za to do 2 lat pozbawienia wolności.
Ponadto odpowie on za spowodowanie kolizji drogowej.
Nietrzeźwy kierowca oprócz kary pozbawienia wolności może otrzymać karę finansową w kwocie od 5 tys. zł. oraz trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Policjanci przypominają, że ubezpieczyciel w każdym przypadku wypłaca odszkodowanie z polisy OC sprawcy osobom poszkodowanym. Jeżeli sprawca był nietrzeźwy, będzie musiał zwrócić wszystkie wypłacone przez firmę ubezpieczeniową świadczenia. Ubezpieczyciel uruchamia bowiem procedurę tak zwanego regresu. W świetle prawa zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego odszkodowania, jeżeli kierujący wyrządził szkodę pod wpływem alkoholu.