27.04.2022 17:23 1 MW

W recydywie ukradli urządzenia produkcyjne, sanitariaty i elementy wyposażenia. Dwaj bracia zostali zatrzymani

Fot. KPP Tczew

Pamiętacie speców od kradzieży kabla? To właśnie oni postanowili zmienić obiekt westchnień i przerzucili się na elementy urządzeń produkcyjnych, wyposażenia wnętrza oraz wyposażenie sanitarne. Próbowali uciec policji. Bez skutku. Teraz odpowiedzą za to przestępstwo w warunkach recydywy.

No i pech. Do kradzieży doszło 25 kwietnia po godz. 5, kiedy to do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Tczewie zadzwonił zaniepokojony mieszkaniec jednej z pobliskiej miejscowości. Zgłaszający przekazał funkcjonariuszom, że po okolicy kręci się volkswagenem dwóch nieznajomych mężczyzn.

Fot. KPP Tczew

Mundurowi natychmiast sprawdzili zgłoszenie i okazało się, że opisywany samochód tam występuje i ma uszkodzone koło. Właścicieli auta tam nie zastano. Stróżom prawa udało się dowiedzieć, że mężczyźni uciekają przez ogrodzenia miejscowych posesji. Funkcjonariusze wszczęli pościg, po którym udało się im schwytać uciekinierów.

W bagażniku volkswagena znajdowały się skradzione przedmioty, które mundurowi zabezpieczyli. Zatrzymani bracia trafili do policyjnego aresztu - mówi mł. asp. Krzysztof Górski, z KPP w Tczewie.

Jak udało się ustalić policjantom z pionu kryminalnego, starszy mężczyzna na swoim koncie inne kradzieże. W dniach 12, 14 i 15 marca w jednym z tczewskich marketów ukradł produkty spożywcze i alkohol o łącznej wartości ponad 2300 zł. 20 marca również ze starszych braci wszedł na teren jednej z tczewskich firm, skąd zabrał 136 metrów kabla o wartości ponad 4 tys. zł.

Fot. KPP Tczew

Funkcjonariusze przesłuchali zatrzymanych braci oraz przedstawili im zarzuty kradzieży, do których obaj się przyznali. I tak, 44-latek usłyszał, aż pięć zarzutów. Obaj byli już karani za podobne przestępstwa, dlatego odpowiedzą karnie w warunkach recydywy, za co grozi im kara do 7,5 roku więzienia. Teraz ich losem zajmie się sąd.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...