Tczewska policja podejrzewała, że 34-latek mężczyzna udający się w kierunku Tczewa, może posiadać przy sobie narkotyki. Po zatrzymaniu go i dokonaniu rewizji, przy podejrzanym znaleziono amfetaminę. Teraz losem Tczewianina, który przebywa w areszcie zajmie się sąd.
Do przeszukania mężczyzny doszło 21 grudnia po godz. 2. W kierunku miasta jechał 34-letni kierowca audi, który w aucie przewoził narkotyki, dokładnie amfetaminę.
— Funkcjonariusze pojechali na miejsce, gdzie na jednej z wjazdowych ulic do Tczewa zauważyli podejrzany samochód - opowiada o zdarzeniu asp. sztab. Dawid Krajewski, oficer prasowy z KPP w Tczewie. — Kierujący mężczyzna, widząc funkcjonariuszy, zaczął wykonywać nerwowe ruchy, mundurowi zatrzymali go do kontroli. Stróże prawa podejrzewając, że mężczyzna może mieć narkotyki, rozpoczęli interwencję. W trakcie policyjnych czynności mundurowi w kieszeni kurtki oraz portfelu 34-latka znaleźli kilka zawiniątek z narkotykami, które zabezpieczyli.
Funkcjonariusze przy pomocy narkotestu sprawdzili, co to za substancja i wynik ten wskazał amfetaminę.
34-letni mieszkańca Tczewa zatrzymano. Ten od razu trafił do policyjnego aresztu. Zabezpieczone narkotyki policjanci przekazali do dalszych badań.
śledczy już przesłuchali podejrzanego i na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału usłyszał zarzuty posiadania narkotyków. Teraz jego losem zajmie się sąd.
Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat więzienia.