40 lat minęło, a wspomnienia nadal żywe. Obchody rocznicy wybuchu Stanu Wojennego

Fot. MW

To już 40 lat od wypowiedzianych słynnych słów przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego: Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa, w zgodzie z postanowieniami Konstytucji, wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju. Do dzisiaj budzą one żywe wspomnienia, jakby to było wczoraj. Patrioci z Tczewa nie zapomnieli o bohaterach tamtych wydarzeń i oddali im hołd.

W niedzielne popołudnie (12 grudnia) po mszy św. w kościele pw. NMP Matki Kościoła na Suchostrzygach, przed tablicą upamiętniającą działaczy NSZZ Solidarność mieszkańców Tczewa internowanych podczas stanu wojennego umieszczonej na ścianie przed wejściem do Eaton`a, wtedy zakładów Polmo, zostały złożone kwiaty i zapalone znicze.

Fot. MW

Następnie wszyscy zebrani w tym m.in. poseł Kazimierz Smoliński, starosta tczewski Mirosław Augustyn, przewodniczący okręgu pomorskiego NZSS Solidarność Krzysztof Dośla oraz wielu innych działaczy PiS, radnych, Klubów Gazety Polskiej udali się do Parku Kopernika, gdzie otwarto wystawę poświęconą tamtym wydarzeniom, z grudnia 1982 roku. Tylko w Tczewie zostało internowanych 19 patriotów, sprzeciwiających się ówczesnej sytuacji politycznej i komunistycznej władzy. Przedostatnim punktem oficjalnych obchodów było złożenie kwiatów i zapaleniem zniczy pod pomnikiem Solidarności.

Fot. MW

Na koniec oficjalnych obchodów wszyscy przybyli zostali zaproszeni na koncert Przemysława Radziszewskiego, który wykonał standardy muzyki polskiej i zagranicznej. Jak się okazało, Przemysław śpiewał również w chórku u samego Maestro Andrei Bocielliego. Wokalistę po występie nagrodzono gromkimi brawami, a rozmowy na temat tamtych wydarzeń trwały do samego wieczora.

Fot. MW

Historycy cały czas próbują dotrzeć z tą wiedzą do młodszego pokolenia, niepamietającego tamtych zdarzeń. Nie jest to łatwe, ale każde takie obchody, przybliżają młodzież do tego, by jak najlepiej zrozumieć, z czym mierzyło się pokolenie ich rodziców i dziadków.