22.11.2021 19:24 0 MW
Policjant jest zawsze na służbie. I tym razem tę prawdę udowodnił jeden ze stróżów prawa, zatrzymując w trakcie dokonywania przestępstwa 21-letniego mieszkańca Tczewa. Mężczyzna miał pecha i zamiast delektować się trunkami, musiał przełknąć ukaranie dwoma mandatami.
Spryt, spostrzegawczość, doświadczenie i wiedza. To i zapewne wiele innych czynników przyczyniło się do tego, że o swoim koledze mówią mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.
— W minioną sobotę (20 listopada) po godz. 14.30 funkcjonariusz zespołu wywiadowczego z tczewskiej komendy będąc na wolnym, w jednym z supermarketów w Tczewie zauważył mężczyznę, który nie miał założonej maseczki - opowiada asp. sztab Dawid Krajewski, oficer prasowy KPP w Tczewie. — Policjant dalej go obserwując zauważył, że mężczyzna wziął dwie butelki alkoholu, po czym wyszedł za linię kas. Stróż prawa bez chwili wahania zainterweniował uniemożliwiając mężczyźnie ucieczkę i wspólnie z zaalarmowanymi kolegami z referatu patrolowo interwencyjnego go wylegitymował.
Mundurowi po zatrzymaniu 21-latka, przeprowadzili czynności, w trakcie których znaleźli skradziony alkohol. Według ustaleń funkcjonariuszy w wyniku ww. wykroczenia właściciel sklepu byłby stratny na kwotę ponad 110 złotych. Policjanci odzyskali trunki i zwrócili je sklepikarzowi.
— W związku z zaistniałymi dwoma wykroczeniami przybyli na miejsce policjanci ukarali mieszkańca Tczewa dwoma mandatami za kradzież sklepową oraz niestosowanie się do obowiązku zasłaniania ust i nosa - podsumowuje działania swoich kolegów rzecznik KPP w Tczewie.
Zatrzymany tczewianin raczej niechętnie będzie chciał coś ponownie ukraść. Nigdy nie wiadomo, na kogo trafiłby tym razem.