Kościół, podniosła duchowa atmosfera. Dzieci przygotowane do chrztu i oni. Młodzieżowy Chór Juventus. Muzyka gospel wypełniła cały kościół i serca wiernych gniewian.
To było coś. Już za chwilę i w pogotowiu. Muzycy rozstawieni, palce gitarzysty i klawiszowca rozgrzane, instrumenty nastrojone i oni chórzyści z Młodzieżowego Chóru Juventus z Tczewa przybyli 1 sierpnia do Gniewu, do Parafii pw. św. Mikołaja.
Fot. MW
Ale od początku. Na wejście Msza święta pod przewodnictwem księdza proboszcza Zbigniewa Rutkowskiego. Duchowny w swoisty dla siebie sposób ją poprowadził. Nie obyło się bez żartów, udziału wiernych, zwłaszcza tych młodszych i kazania. Te wygłoszone na podstawie listu św. Pawła do Efezjan zabrzmiało niezwykle mocno. Aby otworzyć się na Boga trzeba zmienić myślenie, wyciszyć się i zrobić miejsce w głowie na jego przyjęcie. Tak można by w skrócie streścić treść rozważań. Po mszy odbyły się chrzty trójki dzieci: Antoniny, Mateusza i Tomasza. Rodzice wraz z chrzestnymi wyrazili zgodę na przyjęcie narodzonych dzieci pod opiekę kościoła.
Fot. MW
Było to niezwykłe wydarzenie dla rodziców i zaproszonych gości. W końcu przyszedł czas na nich. Choć chórzyści cały czas czynnie uczestniczyli we mszy i chrzcie to wierni czekali na nich pełny występ. Młodzieżowy Chór Juventus to grupa ludzi działających przy parafii pw. Świętego Krzyża w Tczewie od 1963 roku. Założycielem jest ks. Piotr Wysga. Dyrygentka Joanna Klekowiecka dała sygnał do rozpoczęcia i ruszyli na cały głos. Już po chwili cała parafia wypełniła się pieśniami religijnymi i tymi bardziej rozrywkowymi. Muzyka gospel to radość w modlitwie przez śpiew. I tę radość muzycy starali się jak najbardziej przekazać. Przybyli na koncert wierni z piosenki na piosenkę coraz bardziej dołączali do wykonawców i razem z nimi wzięli udział w wydarzeniu.
— Jesteśmy bardzo zaskoczeni gościnnością z jaką spotkaliśmy się w Gniewie. Ksiądz proboszcz jest cudownym człowiekiem. Bardzo podobała mi się msza święta i kazanie. Widać po wiernych, że przychodzą do kościoła z przyjemnością. Mamy nadzieję, że się spodobaliśmy i jeszcze nieraz się zobaczymy – opowiadał po koncercie Janek Skerka, jeden z męskich głosów w chórze.
Na koniec wszyscy wspólnie podziękowali za możliwość występu. A chór rusza dalej w trasę koncertową i odwiedza kolejne miasta.