Tczewscy stróże prawa zatrzymali mężczyznę, który miał grozić śmiercią swoim dziadkom. Podczas interwencji znieważył funkcjonariuszy. Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kilkuletni pobyt „za kratkami”.
W czwartek 22 kwietnia przed godziną 21:00 oficer dyżurny z tczewskiej komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że w jednym z mieszkań na terenie Gniewu awanturuje się mężczyzna. W to miejsce zostali skierowani policjantów z miejscowego komisariatu.
— Interweniujący mundurowi ustalili, że 21-letni mężczyzna podczas kłótni z dziadkami zaczął im grozić śmiercią. Okazało się również, że sprawca podczas zdarzenia miał wyzywać pokrzywdzonych. Podczas interwencji 21-latek zaczął również wyzywać stróżów prawa i nie stosował się do wydawanych przez nich poleceń – relacjonuje asp. sztab. Dawid Krajewski, specjalista ds. prasowo-informacyjnych Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.
Mundurowi pouczali agresywnego mężczyznę, aby zachowywał się zgodnie z prawem. Jednak ten nie reagował na polecenia, a jego agresja narastała i dalej znieważał i wyzywał stróżów prawa.
Czytaj również: Jeden gwałcił dziewczynkę, drugi to nagrywał
— W związku z zaistniałym przestępstwem funkcjonariusze zatrzymali agresywnego mieszkańca powiatu tczewskiego, wobec którego byli zmuszeni użyć siły fizycznej oraz kajdanek, aby doprowadzić go do radiowozu. Policjanci zatrzymali mężczyznę i przewieźli go do policyjnego aresztu. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało, że był trzeźwy – czytamy w policyjnym komunikacie.
Śledczy po wytrzeźwieniu mężczyzny przesłuchali go i przedstawili mu zarzuty dotyczące gróźb karalnych oraz znieważenia funkcjonariuszy. Za te przestępstwa grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.