07.04.2021 08:36 6 raz
Policjanci zatrzymali agresywnego mężczyznę, który zaatakował ratownika medycznego, kiedy ten próbował mu pomóc. Po wytrzeźwieniu 45-letni mężczyzna usłyszał zarzuty w tej sprawie. Grozi mu do 3 lat więzienia.
W niedzielę (4 kwietnia) wieczorem zespół karetki został wysłany do jednego z mieszkań w dzielnicy Chełm, by pomóc osobie, która zemdlała. Kiedy dwaj ratownicy przyjechali na miejsce, w środku mieszkania trwała impreza. 45-letni obywatel Ukrainy, któremu mieli udzielić pomocy, leżał przytomny na kanapie.
— Widać było, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Po wstępnym badaniu 45-latek stał się bardzo agresywny, zaczął krzyczeć na ratowników i rzucać w nich przedmiotami, które miał pod ręką. Podczas tego zdarzenia sprawca trafił przedmiotem w okolice tułowia jednego z ratowników, a następnie zaczął go szarpać za ramię – relacjonują pomorscy stróże prawa.
Jeden z domowników zdołał odciągnąć agresora. Ratownicy wybiegli z mieszkania i poprosili o pomoc oraz o interwencję w tej sprawie gdańskich policjantów.
— Funkcjonariusze zatrzymali agresywnego 45–latka i przewieźli do szpitala na dodatkowe badania. Sprawdzenie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego, za co grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności – czytamy w komunikacie Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Policjanci przypominają, że lekarz czy ratownik medyczny, podczas pełnienia obowiązków służbowych, korzysta z ochrony prawnej przewidzianej funkcjonariuszowi publicznemu.