08.01.2021 11:30 8 raz

Jest akt oskarżenia ws. ataku na ekipę TVP

źródło: policja.pl

Prokuratura Rejonowa w Gdyni skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Aleksandrowi K. w sprawie ataku na ekipę TVP, do którego doszło 15 października 2020 roku w Gdyni. Pracownicy telewizji publicznej zostali napadnięci przez syna Ryszarda K. Podczas gdy przygotowywali materiał filmowy.

Prokurator zarzucił Aleksandrowi K. popełnienie trzech przestępstw: kierowania gróźb karalnych wobec pracownika TVP, stosowania przemocy w celu zmuszania członków ekipy TVP do opuszczenia terenu przed posesją Ryszarda K. poprzez spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu jednego z pokrzywdzonych i naruszenie nietykalności cielesnej drugiego pokrzywdzonego.

Zdarzenia te miały w godzinach wieczornych, w okolicy miejsca zamieszkania Ryszarda K., gdy członkowie ekipy telewizyjnej kończyli pracę nad relacją z jego zatrzymania. W pewnym momencie Aleksander K. skierował do dziennikarza TVP groźby zniszczenia mienia oraz pozbawienia go życia. Następnie, w trakcie wymiany zdań między oskarżonym a członkami ekipy telewizyjnej, Aleksander K. zainicjował szamotaninę i odepchnął rękoma jednego z pokrzywdzonych, dziennikarza TVP, czym naruszył jego nietykalność cielesną. Chwilę później, oskarżony chwycił operatora TVP za odzież i zaczął go szarpać, a następnie uderzył pięścią w głowę. Pokrzywdzony upadł na ziemię, po czym Aleksander K. kopnął go w głowę. Operator TVP doznał obrażeń głowy, skutkujących rozstrojem zdrowia na czas poniżej 7 dni – opisuje Grażyna Wawryniuk pf rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Śledczy stwierdzili, że napastnik stosując przemoc chciał zmusić ekipę TVP do opuszczenia posesji.

Zachowanie oskarżonego zostało zakwalifikowane jako występki o charakterze chuligańskim, ponieważ Aleksander K. działał publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego – dodała przedstawicielka prokuratury.

Aleksander K. przyznał się do zadania ciosu ręką i kopnięcia pokrzywdzonego w głowę wyjaśniając, że był zdenerwowany sytuacją związaną z zatrzymaniem swojego ojca Ryszarda K. Nie przyznał do popełnienia pozostałych zarzucanych mu czynów.

Mężczyźnie grozi trzyletni pobyt w więzieniu.

Przypomnijmy, w połowie października 2020 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało między innymi biznesmena Ryszarda K. i byłego posła Romana G.

Materiał zgromadzony przez CBA wskazuje, że zatrzymani brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy. Szkoda w mieniu przekracza 90 mln złotych — informował Wydział Komunikacji Społecznej CBA.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.