16.09.2020 10:43 1 raz

Pijany ojciec opiekował się dziećmi. Zasnął na trawie

fot. KWP Gdańsk

Kompletnie pijany ojciec opiekował się małymi dziećmi. Wywrócił się mając jedno na rękach, potem zasnął na trawie w pobliżu zbiornika wodnego. Na szczęście w porę zareagowali mieszkańcy gdańskiego Chełmu, gdzie doszło do tej bulwersującej sytuacji.

„Mężczyzna z dzieckiem w wózku i drugim na rękach przewrócił się, chyba jest pijany” - zgłoszenie o tak niepokojącej treści odebrał w sobotę (12 września) o godzinie 19:30 oficer dyżurny gdańskiej komendy. Świadek przekazał policjantom, że przy zbiorniku retencyjnym przy ul. Wilanowskiej znajduje się mężczyzna, prawdopodobnie pijany, który opiekuje się dwójką malutkich dzieci. Na miejsce został skierowany patrol.

Policjanci podczas rozmowy z osobami, które widziały zachowanie pijanego mężczyzny dowiedzieli się, że mężczyzna chwiał się, gdy szedł z dzieckiem na rękach miał się przewrócić. Policjanci dowiedzieli się również, że mężczyzna nie zabezpieczył wózka, w którym siedziało dziecko. Wózek stał w pobliżu zbiornika retencyjnego i istniało zagrożenie, że mógł stoczyć się do wody. Ponadto w pewnym momencie pijany ojciec zasnął na trawie a jego dzieci w wieku 2 i 4 lat, pozostawały bez opieki – relacjonują pomorscy stróże prawa.

Jak się okazało, mężczyzna miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.

Na szczęście w tym miejscu byli odpowiedzialni mieszkańcy, którzy zareagowali na to zagrożenie, zaopiekowali się dziećmi i od razu powiadomili mundurowych.

Na miejsce przyjechali też ratownicy medyczni, którzy sprawdzili, w jakiej kondycji znajdują się maluchy. Po zbadaniu dzieci przez medyków zostały one przekazane całe i zdrowe mamie, która przyjechała na miejsce – czytamy w komunikacie Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Policjanci przesłuchali świadków i zatrzymali pijanego ojca w policyjnym areszcie. W poniedziałek (14 września) po południu mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Prokurator na podstawie materiału zebranego przez policjantów ogłosił 38-latkowi zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia swoich dzieci, którymi miał obowiązek się opiekować. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia. Prokurator objął go dozorem.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...