31.07.2020 17:20 0 raz
Nie tylko stoją na straży bezpieczeństwa mieszkańców, wśród których na co dzień żyją, ale niejednokrotnie ratują im życie. Udowodnił to jeden ze starogardzkich policjantów. Bez zastanowienia pospieszył na ratunek duszącemu się dziecku.
Do tego zdarzenia doszło w niedzielę 19 lipca około godz. 20:30 w Skórczu. Dziecko siedziało w wózku, który pchała matka. W pewnej chwili dziewczynka połknęła lizaka i zaczęła się dusić.
Na ulicy zrobiło się głośno. Matka dziecka zaczęła krzyczeć. Ten krzyk usłyszał przebywający na pobliskiej posesji policjant sierż. sztab. Krzysztof Graban.
— Funkcjonariusz w czasie wolnym od służby, bez chwili wahania pobiegł w kierunku ulicy, gdzie zauważył stojące przy wózku dziecięcym osoby, z których jedna klepie po plecach trzymane dziecko. Policjant szybko ustalił, że dziewczynka krztusi się połkniętym lizakiem, natychmiast przejął dziecko od matki, a następnie przystąpił do udzielania pierwszej pomocy – relacjonuje asp. sztab. Marcin Kunka, specjalista ds. prasowo-informacyjnych Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim.
Sierżant sztabowy Graban pochylił dziecko głową ku dołowi i klepiąc po plecach, próbował odblokować drogi oddechowe. Widząc, że ta czynność nie przynosi pozytywnego efektu, funkcjonariusz włożył do ust dziewczynki palec i wydobył lizaka, który stanął w przełyku.
— Wszystko działo się błyskawicznie. Gdy dziecko zaczęło normalnie oddychać, policjant przekazał je matce. Dzięki udzieleniu skutecznej pomocy wszystko dobrze się skończyło – dodaje przedstawiciel starogardzkich stróżów prawa.
Całe zdarzenia zarejestrowała znajdująca się w pobliżu kamera monitoringu. Kilka dni później rodzice dziecka przysłali do Posterunku Policji w Skórczu maila, w którym dziękują za uratowanie życia ich córce.