21.07.2020 16:00 18 NW/warszawa.po.gov.pl

Były minister usłyszał zarzuty korupcyjne

Źródło:CBA

Gdański polityk i były minister transportu i budownictwa Sławomir N., usłyszał zarzut m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji. Wśród zatrzymanych są również: Jacek P. – przedsiębiorca z Gdańska i były dowódca jednostki „GROM”, Dariusz Z.

We wtorek, tuż przed godziną 8:00, zatrzymani zostali przewiezieni przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. Sławomir N. podejrzany jest o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie - podaje Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Ponadto byłemu ministrowi zarzuca się pranie pieniędzy pochodzących z tych przestępstw, w wyniku których uzyskał on ponad 1 300 000 złotych.

N. w 2016 roku pojawił się na Ukrainie, gdzie do 2019 roku kierował ukraińską firmą „Ukrawtodor” – Państwową Służbą Dróg Samochodowych. To właśnie tego okresu dotyczą postawione mu zarzuty. W związku z tą sprawą zatrzymane zostały jeszcze dwie inne osoby: Jacek P. – przedsiębiorca z Gdańska oraz Dariusz Z.- były dowódca jednostki „GROM”. Jak ustalono w śledztwie, były minister rozdzielał między swoich wspólników zadania, które polegały m.in. na kontaktach z przedstawicielami firm ubiegających się o zamówienia czy przyjmowaniu gotówki i ukrywaniu ich nielegalnego pochodzenia.

Dowody stanowią, że były minister pobierał korzyści majątkowe i osobiste od firm, którym w zamian przyznawał zlecenia w zakresie zamówień publicznych. Decyzje te dotyczyły m.in. kontraktów na budowę i remonty dróg na Ukrainie oraz nadzoru nad realizacją już zawartych umów.

Korzyści majątkowe przekazywane były za pomocą spółek zarejestrowanych na Cyprze i w Polsce. Jak podaje warszawska prokuratura, kontrahenci „Ukrawtodoru” dokonywali wpłat na rzecz kontrolowanych przez podejrzanego spółek, m.in. pod pozorem zapłaty za usługi consultingowe, które w rzeczywistości nie były wykonywane oraz pod pozorem zwiększenia kapitału zakładowego tych spółek.

Efektem przestępczych działań Sławomira N. ma być uzyskane ponad 1 300 000 złotych, z których część przeznaczył na zakup samochodu marki Range Rover Velar za 310 000 złotych i obrazów na kwotę prawie 56 000.

Ponadto, Sławomira N. podejrzewa się o podżeganie lekarza z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie do wydania mu fałszywych zaświadczeń lekarskich, którymi zamierzał usprawiedliwić swoją nieobecność w pracy na Ukrainie.

Śledztwo w tej sprawie prowadzą Centralne Biuro Antykorupcyjne, Prokuratura Okręgowa w Warszawie, Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna w Kijowie oraz Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.