Prezesi spółdzielni mieszkaniowej w Gdańsku nadużywali swojej pozycji i wyrządzi szkody na dziesiątki milionów złotych. Jeden z nich na proces poczeka w areszcie. Grozi im nawet 10 lat „za kratami”.
W kwietniu 2019 roku Prokuratura Rejonowa Gdańsk Śródmieście wszczęła śledztwo w sprawie wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w spółdzielni mieszkaniowej w Gdańsku w wyniku nadużycia udzielonych uprawnień przez członków zarządu spółdzielni. Chodziło o zawieranie umów o wybudowanie lokali mieszkaniowych z osobami nieuprawnionymi oraz wykorzystanie środków finansowych uzyskanych w ten sposób na kontynuowanie wcześniej rozpoczętych inwestycji.
Sprawę tę pod koniec 2019 roku do dalszego prowadzenia przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która następnie powierzyła to śledztwo Wydziałowi dw. z Korupcją KWP w Gdańsku.
— Od tego czasu policjanci z gdańskiej komendy wojewódzkiej pracując nad sprawą w wyniku prowadzonego przez ponad pół roku śledztwa poprzedzonego szeroko zakrojoną pracą operacyjną przesłuchali ponad 100 świadków, zabezpieczyli tomy dokumentacji, ponad 360 segregatorów, i uzyskali opinie biegłych z zakresu rachunkowości, budownictwa, informatyki. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na wydanie przez prokuratora nadzorującego postępowanie postanowienia o przedstawieniu dwóm byłym prezesom zarządu spółdzielni mieszkaniowej zarzutów popełnienia przestępstw polegających m.in. na nadużyciu udzielonych uprawnień i doprowadzenia do wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w kwocie łącznej ponad 38 milionów złotych – poinformowali pomorscy stróże prawa.
Na początku lipca policjanci zajmujący się sprawą na podstawie postanowień Prokuratury Okręgowej w Gdańsku zatrzymali byłych prezesów spółdzielni. Z udziałem specjalistów przeprowadzono przeszukania pomieszczeń przez nich zajmowanych i zabezpieczono dodatkową dokumentację związaną z działalnością spółdzielni oraz komputery należące do podejrzanych i pieniądze w kwocie ok. 59 000 zł.
W dniu 4 lipca 2020 r. prokurator ogłosił postanowienie o przedstawieniu zarzutów obu zatrzymanym. Decyzją sądu jeden z zatrzymanych został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Za zarzucane podejrzanym przestępstwa grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
— Sprawa ma charakter rozwojowy, policjanci dalej nad nią pracują – czytamy w komunikacie Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.