12.05.2020 13:20 5 mike/Ministerstwo Infrastruktury/Gdansk.pl

Rząd chce budowy nowych przystanków kolejowych. Czy będzie to możliwe?

Źródło: Artur Andrzej/Wikimedia.org

Zgodnie z założeniami Ministerstwa Infrastruktury, w ciągu najbliższych pięciu lat ma być wybudowanych bądź zmodernizowanych 200 przystanków kolejowych w całej Polsce. Spośród 14 tego typu obiektów na Pomorzu, aż osiem jest położonych na terenie Trójmiasta. O ile modernizacja istniejących peronów wydaje się dość łatwa w realizacji i relatywnie niedroga, odbudowa zlikwidowanych przystanków może być już sporym wyzwaniem.

Rządowy program łącznie ma pochłonąć miliard złotych. Jego założeniem jest poprawa skomunikowania kraju za pomocą kolei, a także wymazanie „białych plam” komunikacyjnych. Dodatkowym atutem programu ma być wsparcie lokalnych firm, które będą uczestniczyły w robotach projektowych i budowlanych.

Dzięki programowi budowy 200 przystanków, podróż pociągiem stanie się powszechniejsza, a regionów wykluczonych komunikacyjnie będzie zdecydowanie mniej. Warunkiem realizacji inwestycji będzie deklaracja regionalnego organizatora przewozów o korzystaniu z wybudowanej infrastruktury. Program umożliwia niedużym polskim firmom budowlanym start w postępowaniach przetargowych. Wpisuje się w proces odmrażania polskiej gospodarki, ponieważ inwestycje publiczne są od lat kołem zamachowym gospodarki oraz lekiem na wyjście z kryzysu – czytamy na stronie Ministerstwa Infrastruktury.

Jeśli chodzi o województwo pomorskie, aż osiem spośród planowanych 14 przystanków ma się znajdować w Trójmieście. Oprócz całkowicie nowych obiektów, roboczo oznaczonych jako „Gdańsk Osowa-Północ” czy „Gdańsk Park Maszynowa”, mają być zmodernizowane te, które są w ciągłym użyciu, jak przystanek w Gdyni-Orłowie.

Źródło: Ministerstwo Infrastruktury

Ministerialny program zakłada też odbudowę trzech przystanków (Brzeźno, Nowe Szkoty, Zaspa Towarowa) na dawnej linii kolejowej nr 249, prowadzącej niegdyś z centrum Gdańska do Nowego Portu. Nie jest to pomysł nowy. Już kilka lat temu, wobec planów budowy nowego osiedla między ulicami Suchą a Starowiejską na Letnicy, rozważano przywrócenie tam ruchu kolejowego. Ostatecznie udało się zmodernizować tylko jeden tor i wybudować przystanek „Gdańsk Stadion EXPO”, który jest sporadycznie wykorzystywany, m.in. przy okazji meczów Lechii Gdańsk. Pozostała część dawnej linii 249 praktycznie już nie istnieje. Trudno mówić w tym wypadku o jej rewitalizacji – raczej trzeba by użyć określenia „odbudowa”. A to oznacza ogromne koszty.

By móc uruchomić ponownie kolej do Letnicy, a być może nawet do Nowego Portu, niezbędne byłyby inwestycje w gruntowny remont dotychczasowego układu. Obecnie zmodernizowany jest tylko jeden tor osobowy. Trzeba by więc wyremontować co najmniej jedną parę torów, a także przystanki (Nowe Szkoty, Stocznia, Nowy Port), ewentualnie wybudować nowe – pisano już kilka lat temu na portalu Gdansk.pl.

Źródło: Gdansk.pl/archiwum

Odbudowa linii do Brzeźna, a tym bardziej – do Nowego Portu, w ciągu najbliższych lat wydaje się raczej dość mglistym zamysłem niż jednym z realnych punktów rządowego programu. To inwestycja, której realizacja pochłonęłaby dziesiątki milionów złotych z budżetu PKP. Czy znajdą się na to fundusze? Tego na razie nie wiadomo.

Linia nr 249 ma swoją długą historię. Została oddana do użytku już w 1867 roku, a zelektryfikowana – w 1951 roku. W II połowie XX wieku umożliwiała sprawny dojazd do gdańskiego portu. W 2002 roku bieg pociągów skrócono jedynie do przystanku Gdańsk-Brzeźno. Ostatni pociąg SKM pasażerski w kierunku Nowego Portu odjechał ze stacji Gdańsk Główny w 2005 roku. Powodem zawieszenia kursowania składów była znikoma frekwencja na wspomnianej linii. Połączenie kolejowe przestało być konkurencyjne wobec tramwajów i indywidualnych środków transportu.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...