13.03.2020 14:42 0 Gol

Koronawirus wymusił zakończenie rozgrywek NBA i Polskiego Hokeja Ligi

Fot. Pixabay.com

Na sportowej mapie świata NBA dołączyło do rozgrywek, które ucierpiało przez koronawirusa. Informację ogłoszono po tym, jak u jednego z zawodników wykryto COVID-19. Wirus spowodował także przedwcześnie zakończenie sezonu hokejowego w Polsce.

W obliczu obaw i niepewności dotyczących COVID-19 (koronawirusa) oraz jego wpływu na grę, działalność, rodzinę graczy, trenerów i fanów, NBA zawiesiło rozgrywki sezonu 2019/2020 do odwołania – czytamy na oficjalnej stronie NBA.

Dodajmy, że informację ogłoszono po tym, jak u jednego z zawodników wykryto COVID-19. Tymczasem do sieci trafiło nagranie na którym widać jak Gobert uczestniczył w konferencji prasowej, na której kpił sobie z koronawirusa, a po spotkaniu z mediami dotykał każdy mikrofon i dyktafon należące do dziennikarzy.

Koronawirus wymusił również zakończenie rozgrywek Polskiej Ligi Hokeja.

W porozumieniu z wszystkimi klubami uczestniczącym w półfinałach fazy play-off podjęły decyzję o zakończeniu rozgrywek w tym sezonie. Decyzję podjęto jednogłośnie, kierując się odpowiedzialnością i troską o zdrowie i bezpieczeństwo zawodników oraz pozostałych uczestników rywalizacji. Zostały zakończone również rozgrywki Polskiej Ligi Hokeja na Lodzie Kobiet, II ligi, Centralnej Ligi Juniorów oraz wszystkie rozgrywki okręgowe – czytamy w komunikacie związku.

To była jedyna słuszna decyzja i podjęliśmy ją, wspólnie z klubami, jednomyślnie – przyznaje Mirosław Minkina, prezes PZHL. – Zaniepokojeni są również zagraniczni hokeiści. Oni obawiają się, że wkrótce mogą zostać wstrzymane loty. To też był jeden z czynników, który braliśmy pod uwagę – dodaje prezes.

Tak skomentowali zakończenie rozgrywek przedstawiciele klubów, które miały wziąć udział w play-offach PHL.

W kwestiach dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa uczestników imprez, zawodników, kibiców nie można zawierać żadnego kompromisu. To wspólna decyzja i tym bardziej to cieszy – mówi Marek Szczerbowski z GKS Katowice.

Hokej jest sportem kontaktowym, a w przypadku poważniejszej kontuzji zawodnik musiałby pojechać do szpitala, a tam, nie daj Boże, mógłby być pacjent z koronawirusem… Najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo i zdrowie, na to kładliśmy szczególny nacisk – dodaje Krzysztof Woźniak z GKS Tychy.

Zdrowie jest najważniejsze. Wiadomo, że lepiej gdyby rywalizacji zakończyła się na lodzie. Zawodnicy są też lekko zawiedzeni, ale w meczu bez publiczności i tak bierze udział minimum sto osób, wystarczy, że jeden hokeista będzie zarażony i co wtedy, kwarantanna i porażka walkowerem? – uważa Jan Miszek z JKH GKS Jastrzębie.

Decyzja była jednomyślna. Szkoda, że nie udało się dograć do końca, ale przesunięcie na późniejszy termin rywalizacji nie byłoby rozsądnym rozwiązaniem. W Polsce koronawirus jest od niedawna. Nie wiemy dokładnie, jak sytuacja się rozwinie, ale we Włoszech z dnia na dzień jest gorzej – dzieli się swoją opinią Paweł Kram z Re-Plast Unia Oświęcim.

W związku z tym zarząd Polskiej Hokej Ligi przyznał miejsca medalowe według punktacji uzyskanej przez kluby w ćwierćfinałach play-off oraz sezonie zasadniczym. I miejsce i tytuł Mistrza Polski zdobył GKS Tychy. II miejsce przypadło Re-Plast Unia Oświęcim. Z kolei trzecie ex aequo zajęły JKH GKS Jastrzębie oraz GKS Katowice. Tym samem w Lidze Mistrzów Polskę reprezentować będzie GKS Tychy, a w Pucharze Kontynentalnym – Re-Plast Unia Oświęcim.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...