Stróże prawa z Pomorza wstrzymali ruch na Trasie Sucharskiego, aby uratować prawdopodobnie potrącone przez samochód zwierzę. Jak się okazało, był to myszołów. Ptak będący pod ochroną trafił otrzymał profesjonalną opiekę.
W sobotę 28 grudnia około godziny 14:00 policjanci ruchu drogowego otrzymali zgłoszenie o tym, że „na Trasie Sucharskiego na pasie jezdni znajduje się skrzydlaty drapieżnik najprawdopodobniej potrącony przez samochód”.
— Skierowani na miejsce policjanci z uwagi na duże natężenie ruchu podjęli decyzję o jego wstrzymaniu na czas przeniesienia zwierzęcia w bezpieczne miejsce. Funkcjonariusze od razu poinformowali o nietypowej interwencji oficera dyżurnego i razem z pracownikiem miasta przetransportowali zwierzę do lecznicy weterynaryjnej. W rozmowie z lekarzem funkcjonariusze ustalili, że uratowany przez nich ptak to myszołów z rodziny jastrzębiowatych objęty ścisłą ochroną gatunkową. Zwierzę było w ciężkim stanie, oszołomione nie było w stanie poderwać się do lotu – relacjonują przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
fot. KWP Gdańsk
Lekarz weterynarii zadecydował, by ptak został przetransportowany do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" w Pomieczynie.