Grupa bandytów z powiatu starogardzkiego i gdańskiego brutalnie zaatakował listonoszkę w jednej z gmin powiatu tczewskiego. Niedługo cieszyli łupem i wolnością. Zostali zatrzymani przez stróżów prawa. Część z nich chciała uciec za granicę.
We wtorek 10 grudnia przed godziną 13:00 oficer dyżurny tczewskiej policji otrzymał zgłoszenie o rozboju, do którego miało dojść chwilę wcześniej w jednej z miejscowości na terenie gminy Tczew.
— Przyjmujący zgłoszenie funkcjonariusz natychmiast w to miejsce wysłał policjantów, którzy ustalili, że trzech sprawców napadło na listonoszkę. Sprawcy zaatakowali kobietę, prysnęli jej gazem w twarz, a następnie ukradli pieniądze – relacjonuje asp. sztab. Dawid Krajewski, specjalista ds. prasowo-informacyjnych Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.
Mundurowi zajmujący się tym zdarzeniem ustalili wygląd sprawców oraz ustalili jakim samochodem odjechali z miejsca napadu. Stróże prawa kilka kilometrów dalej od zdarzenia odnaleźli porzucony samochód, którym poruszali się sprawcy.
— Kryminalni intensywnie zajmując się tą sprawą ustalili, że związek z tym przestępstwem mają trzej mężczyźni w wieku od 24 do 32 lat z terenu powiatu gdańskiego i starogardzkiego. Po tych ustaleniach funkcjonariusze zatrzymali 32-letniego podejrzewanego mężczyznę. Dzień późnej na terenie Gorzowa Wielkopolskiego zostali zatrzymani kolejni dwaj podejrzani mężczyźni, którzy według ustaleń mundurowych próbowali opuścić teren Polski. Trzej zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnego aresztu – dodaje przedstawiciel stróżów prawa.
Bandyci zostali doprowadzeni do tczewskiej prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty dotyczące rozboju. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzą oni w areszcie.
Za to przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia.