03.09.2025 10:00 0 MS/KPP w Chojnicach
66 tysięcy złotych straciła 59-letnia mieszkanka powiatu chojnickiego, która uwierzyła oszustowi podszywającemu się pod pracownika banku. To kolejny przykład wyrafinowanej metody, w której przestępcy bezwzględnie wykorzystują zaufanie i strach swoich ofiar.
Jak doszło do oszustwa? Do kobiety zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik jej banku. Poinformował ją, że doszło do wycieku jej danych osobowych i że ktoś niepowołany próbuje zaciągnąć na jej nazwisko duży kredyt. Aby zyskać zaufanie, rozmówca podawał swoje fikcyjne dane służbowe, a na potwierdzenie jego słów na telefon kobiety przychodziły SMS-y, które idealnie imitowały wiadomości z banku.
Działając w dobrych intencjach i chcąc zabezpieczyć swoje oszczędności, 59-latka przez kilka godzin wykonywała wszystkie polecenia oszusta. Mężczyzna nakłonił ją do... zaciągnięcia kredytu, wypłacenia gotówki i przelania całej kwoty – 66 tysięcy złotych – na wskazane przez niego rachunki. Dopiero po wszystkim zorientowała się, że padła ofiarą przestępstwa.
Policja apeluje o najwyższą czujność. Prawdziwy bank nigdy nie prosi klienta o zaciągnięcie kredytu ani o przelewanie pieniędzy na inne konta w celu ich "zabezpieczenia". Podobnie, policjanci nie prowadzą takich działań.
Co zrobić, gdy otrzymasz taki telefon?
NATYCHMIAST przerwij rozmowę.
NIE wykonuj żadnych poleceń rozmówcy.
Samodzielnie skontaktuj się ze swoim bankiem pod numer znany z oficjalnej strony internetowej lub z karty kredytowej.
Powiadom Policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
Nie dajmy się oszukać! Przestępcy są doskonale przygotowani i potrafią brzmieć niezwykle przekonująco. Kluczowa jest zasada: ZAWSZE samodzielnie weryfikuj taką informację dzwoniąc do banku.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.