02.07.2025 13:15 2 MS
Trwa akcja poszukiwawcza 61-letniego turysty z Warszawy, który wpadł do jeziora Borzechowskiego w powiecie starogardzkim. Mężczyzna pływał na desce SUP (Stand-Up Paddle) i nagle zniknął pod wodą.
Do zdarzenia doszło pod wieczór pierwszego lipca, a służby zostały powiadomione przez świadków.
Mężczyzna wypoczywał nad jeziorem Borzechowskim w gminie Zblewo na Pomorzu. Jak relacjonują świadkowie, dopłynął w okolice wyspy, po czym nagle znalazł się pod wodą. Pomimo natychmiastowej reakcji ratowników, nie udało się go odnaleźć.
Akcja ratownicza rozpoczęła się we wtorek wieczorem, ale ze względu na zapadający zmrok i trudne warunki została przerwana. W środę (2 lipca) działania wznowiono – przeszukiwany jest zarówno akwen, jak i okolice brzegu. W akcji biorą udział strażacy, policja i ratownicy wodni.
– Po upływie wymaganego procedurami czasu, akcja ratownicza zmieniła status na poszukiwawczą – wyjaśnia asp. sztab. Marcin Kunka, rzecznik starogardzkiej policji. Oznacza to, że szanse na odnalezienie mężczyzny żywego są minimalne, ale służby nie rezygnują.
To pierwszy tak poważny incydent w regionie w tym sezonie letnim. Władze apelują o ostrożność podczas korzystania ze sprzętu wodnego, zwłaszcza wieczorem, gdy widoczność jest ograniczona.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.