20.07.2024 11:00 0 WGC
zrzut ekranu / Mapy Google
Zakład Usług Komunalnych - Miejski Zarząd Dróg poinformował, że na ul. Jasia i Małgosi w Tczewie obowiązuje zmieniona stała organizacja ruchu drogowego. Miała zostać wprowadzona po prośbach mieszkańców, tymczasem oni krytykują zmianę i domagają się informacji, kto o nią postulował.
19 lipca w miejskich mediach społecznościowych pojawił się komunikat Zakładu Usług Komunalnych - Miejskiego Zarządu Dróg.
– Informujemy, że od dnia 8 lipca 2024 r. na ulicy Jasia i Małgosi w Tczewie obowiązuje zmieniona stała organizacja ruchu drogowego. W całym przebiegu ulicy (tj. na odcinku od skrzyżowania z ul. Jana Brzechwy do skrzyżowania z ul. Czerwonego Kapturka) wprowadzono ruch dwukierunkowy – czytamy na profilu Miasto Tczew.
Do tej pory, ulica była jednokierunkowa, co - według mieszkańców - miało wiele plusów. Tymczasem teraz, mieszkańcy obawiają się zmniejszenia dostępnych miejsc parkingowych.
– Ulica została także objęta obustronnym zakazem zatrzymywania (znak wg. wzoru 'B-36') – informuje miasto Tczew. – Postulowane przez mieszkańców ulicy zmiany wprowadzono z uwagi na licznie występujące w ciągu ulicy utrudnienia w przejezdności, a spowodowane jednostronnym postojem pojazdów.
Mieszkańcy komentują, że wprowadzony zakaz postoju w ciągu całej ulicy jest złym pomysłem.
– Informacja dla kierowców - w ciągu ulicy znajdują się zjazdy do wewnętrznych dróg osiedlowych, które niektórzy kierowcy mylnie traktują jako wloty skrzyżowań – zjazdy te natomiast nie odwołują w żaden sposób obowiązywania zakazów postoju wskazanych na początku i końcu całej ulicy – dodaje urząd miejski.
Mieszkańcy w mediach społecznościowych komentują zmianę. W ich opinii, droga jednokierunkowa nie przeszkadzała, a wręcz przeciwnie - ułatwiała zarówno przejazd, jak i parkowanie.
– Nie słyszałam żadnej opinii, żeby komuś jednokierunkowa przeszkadzała. Wręcz przeciwnie, sąsiedzi są teraz zdziwieni i poirytowani sytuacją. „Postulowane przez mieszkańców ulicy zmiany” to bujda na resorach. Trzeba złożyć jakieś wnioski, bloki przylegające też to dotknie – pisze w komentarzach pani Hanna.
– Mieszkam od 10 lat tam i nigdy nie było żadnych problemów. Wręcz przeciwnie - droga jednokierunkowa ułatwiała przejazd i parkowanie. Dodatkowo problem z parkowaniem już istniał, a ta zmiana spowodowała, że nagle zniknęło z 40-50 miejsc parkingowych – dodaje pan Grzegorz.
Do tej pory władze miasta nie odpowiedziały na nieprzychylne, w związku z tą decyzją, komentarze.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.
