25.01.2024 15:00 12 TS/KMP Gdańsk
Policjanci ruchu drogowego zatrzymali 53-latka i jego 51-letnią znajomą, którzy podczas interwencji nie chcieli podać swoich danych. Za swoje zachowania odpowiedzą teraz przed sądem.
Na ul. Elbląskiej w Gdańsku funkcjonariusze ruchu drogowego zatrzymali do kontroli kierującego samochodem osobowym marki Kia, który nie korzystał w czasie jazdy z pasów bezpieczeństwa.
— Podczas interwencji kierujący oraz pasażerka samochodu kategorycznie odmówili podania swoich danych, twierdząc, że są ludźmi wolnymi, a policjanci są ich niewolnikami. Funkcjonariusze kilkukrotnie informowali, że osoby zostaną zatrzymane w związku z odmową podania swojej tożsamości. W trakcie interwencji mężczyzna nie wykonywał poleceń funkcjonariuszy i utrudniał czynności mundurowych - informuje podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Ostatecznie para została zatrzymana. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący był trzeźwy.
— W związku irracjonalnym zachowaniem kobiety i mężczyzny na miejsce została wezwana karetka, której zespół stwierdził, że nie wymagają oni hospitalizacji. Para trafiła do policyjnego aresztu, a samochód kierującego odholowano - przekazuje oficer prasowy.
Podczas czynności w tej sprawie funkcjonariusze ustalili, że zatrzymany mężczyzna to 53-latek z powiatu braniewskiego i że nie ma on uprawnień do kierowania oraz jest poszukiwany przez prokuraturę do sprawy złamania sądowego zakazu. Mężczyzna został przesłuchany jako osoba obwiniona o cztery wykroczenia i przed sądem odpowie za kierowanie samochodem bez uprawnień, niekorzystanie podczas jazdy z pasów bezpieczeństwa, utrudnianie czynności służbowych policjantów i niepodanie funkcjonariuszom swoich danych.
Mężczyzna na komisariacie usłyszał również zarzut za złamanie sądowego zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną. Kobieta po nocy spędzonej w policyjnej celi, sama przyznała się policjantom, jak się nazywa. 51-latka również została przesłuchana i przed sądem odpowie za wykroczenie odmowy podania danych dotyczących tożsamości.
Policjanci przypominają, że zgodnie z ustawą o Policji, funkcjonariusz ma prawo wylegitymować mieszkańca w trakcie wykonywania czynności służbowych.
— Nie należy odmawiać podania danych. Odmowa podania danych dotyczących tożsamości jest wykroczeniem i można zostać za to ukaranym grzywną. Może to dać podstawę do zatrzymania przez policjantów i doprowadzenia do najbliższej jednostki policji, w celu ustalenia danych osobowych - wyjaśniają policjanci.
W takiej sytuacji zatrzymanie osoby następuje na podstawie Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Pamiętaj, że chociaż nie musisz mieć przy sobie dokumentu tożsamości, to masz prawny obowiązek przekazać prawdziwe dane, takie jak imię i nazwisko czy adres zamieszkania.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.