12.12.2023 18:16 0 MW
Właśnie zakończyła się szósta edycja rywalizacji biegaczy, którym nieobce są uroki kociewskich tras biegowych, nierówny teren i rywalizacja, która z roku na rok jest coraz atrakcyjniejsza. Organizacją i koordynacją całego cyklu zajmuje się prezes „Klubu Kociewiak” Ryszard Różycki. To były biegacz, mistrz Polski, znany spiker sportowy, trener, menedżer sportu i pedagog.
MW: Panie prezesie. Jak to jest z tymi biegami na Kociewiu? Kociewiacy lub osoby spoza przyjeżdżające do nas na Kociewie lubią biegać po naszych terenach? Skąd taka popularność naszych tras?
Ryszard Różycki: Biegowe Grand Prix Kociewia to cykl biegów obejmujący całe Kociewie od Świecia po Trąbki Wielkie i Stara Kiszewę. To jest już bardzo dobrze znana marka biegowa nie tylko w województwie Pomorskim, a także w województwie kujawsko-pomorskim i innych regionach Polski. Dlatego nasz cykl cieszy się ogromną popularnością wśród biegaczy. To także bardzo dobra organizacja poszczególnych biegów w czym zasługa włodarzy tych miejscowości oraz dyrektorów jednostek samorządowych, które tworzą przy okazji biegu taki festyn-piknik, gdzie przyjeżdżający mogą wypocząć, korzystając z regionalnych atrakcji min. kulturalnych i turystycznych. Popularność i atrakcyjność naszego cyklu wynika także z tego, że TYLKO w naszym cyklu mamy dodatkowe kategorie/oprócz Open i wiekowych/ tj. Para Małżeńska, Team Rodzinny, Drużynowa, Mundurowa i Marsz Nordic Walking. Na nasze biegi przyjeżdżają całe rodziny, gdzie mogą aktywnie spędzić weekend i uczestniczyć w biegach od dziecka po seniora.
Fot. R.R
MW: Sponsorów nagród jest całkiem dużo, wiele firm przekazuje nagrody za udział i dla zwycięzców? Czy trudno było namówić ich do sponsoringu? Czy jednak nasze głównie lokalne firmy dostrzegają potencjał, w tym pomyśle?
Ryszard Różycki: Sponsorów i partnerów przekonuje do naszego cyklu: bardzo duża promocja w socjal mediach min na Facebooku, Tik Toku, Istagramie, Yotube, w Radiu Gdańsk, prasie Kociewia czy innych portalach oraz promocja podczas rozgrywanych biegów. Lokalne Firmy na Kociewiu dostrzegają ten potencjał poprzez promocję i reklamę, dlatego wspierają Biegowe Grand Prix Kociewia. My także piszemy projekty do Sponsorów i Fundacji, które otrzymują ich akceptacje i finansowanie, a po zakończeniu cyklu przekazujemy obszerne szczegółowe raporty z biegów. To jest czasochłonna i ogromna praca przez cały rok, która daje ogromną satysfakcję, gdy widzimy liczne rzesze biegaczy na naszych biegach, a to tworzy tę dużą wspólnotę biegających Kociewiaków.
Mw: Za nami szósta edycja Biegowego Grand Prix Kociewia. Jaka ona była? Z którą trasą, pogodą uczestnicy mieli największe kłopoty?
Ryszard Różycki: Ta szósta edycja Biegowego Grand Prix Kociewia i była ona ciekawa i atrakcyjna ze względu na różnorodność tras biegowych, atrakcje każdej imprezy biegowej, atrakcje kulturalne i turystyczne. Biegacze obecnie potrafią dobrze przygotować się do biegu i radzą sobie z każdą trasą biegową, a te trudniejsze były w Zblewie–V Bieg o Puchar Wójta i Starej Kiszewie – II Kiszewski Bieg Przełajowy.
Fot. R.R
MW: Jakie plany na kolejną siódmą już edycję? Kiedy możemy usłyszeć o nowych terminach?
Ryszard Różycki: VII Biegowe Grand Prix Kociewia w 2024 roku, to także duże wyzwanie dla mnie i moich współpracowników oraz dla Włodarzy i Dyrektorów jednostek samorządowych miejscowości rozgrywania biegów. Kalendarz biegów VII Biegowego Grand Prix Kociewia razem podamy na początku przyszłego roku.
MW: Biega coraz więcej dzieci i kobiet. Nasza Pani Kamila Grzonka to już mistrzyni i stałabywalczyni lokalnych biegów? Jak sobie radzą na trasie?
Ryszard Różycki: Dzieci oraz kobiety bardzo dobrze radzą sobie na biegach, gdyż dla dzieci są dystanse dostosowane do ich wieku, a kobiety wybierają te biegi i trasy, które są dla nich łatwiejsze.
Fot. R.R
MW: Czy biegi są dla każdego? Ja kiedyś z racji swojej tuszy, dostałam ostrzeżenie od jednego z tczewskich nauczycieli zajęć korekcyjnych, że owszem biegi tak, ale po schudnięciu i wzmocnieniu mięśni szkieletowych. Zgadza się Pan z tym? Może najpierw Nordic Walking dla obszerniejszych w talii, a dla reszty bieg?
Ryszard Różycki: Biegać każdy może pod warunkiem, że dostosuje swoje umiejętności i możliwości, to znaczy, że spokojnie w swoim możliwym tempie przebiegną trasę biegu. Zwycięzcą jest każdy, kto stanie na starcie i dotrze do mety. Oczywiście kto nie czuje się na siłach z różnych względów, może zamiast biegu wystartować w marszu Nordic Walking.
MW: A co ze sprzętem? Mówi się, że do biegania potrzebne są zwykłe trampki, wygodny strój i chęci? Jednak chyba nie do końca już tak jest?
Ryszard Różycki: Bieganie to najprostsza forma ruchu i nie wymaga w formie rekreacji prozdrowotnej specjalistycznego sprzętu. Wystarczą dobre buty do biegania, strój, dres czy ortalion. „Taniej zapobiegać jak leczyć" dlatego warto uczestniczyć w każdej aktywności dla zdrowia, a bieganie daje taką możliwość. Zamiast do lekarza wybierz się do biegania.
Fot. R.R
MW: To w takim razie, od czego zacząć, by dołączyć do ekipy i wziąć udział w kolejnych edycjach tej cyklicznej imprezy?
Ryszard Różycki: Tak jak powiedziałem wyżej bieganie, to najprostsza forma ruchu. Zacząć trzeba od biegania 2-3 razy w tygodniu spokojnie od marszobiegu po lekki bieg stopniowo zwiększać dystans od 2 do 8 km. W naszym cyklu mamy kategorie DEBIUTANCI dla kobiet i mężczyzn w klasyfikacji właśnie dla tych osób, które zaczynają bieganie dla zdrowia.
Fot. R.R
Mw: Dziękuję za rozmowę.