Filip Wenta, to 7-latek potrzebujący naszego wsparcia. Chłopiec cierpi na cukrzycę typu 1 i jest podłączony do pompy insulinowej. Codziennie kucia i pojawiające się na ciele siniaki powodują u tego małego chłopca ból. Rodzina prosi o wsparcie na rehabilitację, która pomoże ich synowi w dojściu do sił i sprawności.
Do naszej redakcji została nadesłana prośba o wsparcie i udostępnienie zbiórki na rzecz 7-letniego Filipa Wenty z Tczewa. Oczywiście spełniamy prośbę krewnych i publikujemy apel rodziców o wparcie.
— Chorobę mojego synka lekarze zdiagnozowali zupełnie przypadkowo. To miały być rutynowe badania. Nikt nie spodziewał się, że wyjdziemy ze szpitala z ciężką diagnozą w dłoniach, martwiąc się o życie i zdrowie Filipa- pisze mama chłopca. — Wiemy, że potrzebny sprzęt, na który zbieramy środki, pozwoli nam uniknąć tak strasznego bólu z jakim teraz zmaga się synek…
Fot. E. Wenta
Niby nic, a jednak
Pani Ewelina, mama chłopca najpierw dostrzegła problemy z odpornością, niedoborami przeciwciał w organizmie i zapalenia płuc. Ale to nie było wszystko.
— Myślałam, że to właśnie z tym będziemy walczyć. Okazało się jednak, że jest coś więcej… W październiku 2019 r. u Filipa rozpoznano cukrzycę typu 1- opowiada matka Filipka. — Z uwagi na szybką diagnozę udało zatrzymać się rozwój choroby przez zmianę diety i czas remisji trwał ponad półtora roku. Jednak przyszedł czas, w którym dieta już nie pomaga. Nie wiem, ile razy Filipek płakał i krzyczał, że ma już dosyć, a z jego łzami łamało się moje serce.
Fot. E. Wenta
Dziękujemy za pompę
Dzięki poprzedniej zbiórce udało się zakupić dla Filipa pompę insulinową, która znacznie ułatwia jego codzienne życie.
— Z całego serca dziękujemy za otrzymane wsparcie! W tym momencie potrzebujemy wsparcia w postaci rehabilitacji. Tu bardzo potrzebne są masaże, aby zadbać o nogi i brzuch po wkłuciach. Dodatkowo Filip jest w średnim stanie psychicznym. Bardzo odczuwa skutki kolejnej choroby jaką jest celiakia- mówią jego bliscy.
Fot. E. Wenta
Matka chłopca przyznaje, że ten jest już zmęczony i smutny, z powodów różnic między nim, a jego rówieśnikami.
— Filip jest coraz starszy. Chciałabym stworzyć mu bezpieczną przestrzeń, w której będzie się rozwijał, a choroba nie zabierze jego dzieciństwa. Serce matki pęka na milion kawałków, gdy widzi, jak ukochany syn cierpi, płacze, ale mimo wszystko walczy. Zrobię dla niego wszystko, chcę, by był szczęśliwy! Wierzę w Waszą moc oraz ogromne serce! Wiem, że wspólnymi siłami bardzo szybko dotrzemy do celu- dodaje na koniec Pani Ewelina.
A tu jest adres do zbiórki: www.siepomaga.pl
