15.05.2022 18:32 0 MW/KWP Bydgoszcz
Funkcjonariusze z wydziału ds. walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Toruniu, prowadzi śledztwo w sprawie dokonania oszustw i wyłudzeń ubezpieczeniowych. Policjanci proszą o zapoznanie się z treścią, bo być może dotyczy to właśnie Ciebie.
Najwięcej zastrzeżeń budzi sposób postępowania przestępców.
O co chodzi?
Podejrzani celowo doprowadzają do kolizji drogowych.
— Jak ustalono, sprawcy działali najczęściej w taki sposób, iż w porze wieczorowo-nocnej, w wytypowanych przez siebie miejscach, oczekiwali lub przemieszczali się trasami, głównie dwupasmowymi, poszukując potencjalnej „ofiary”- mówi mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy. — *W zależności od rodzaju pojazdu jakim się poruszała, zajmowali pozycję w tzw. martwym polu widzenia i oczekiwali na zmianę pasa ruchu przez kierowcę, za którym jechali. Następnie gwałtownie przyśpieszali ustawiając swój pojazd w taki sposób, aby kierowca zmieniając pas ruchu, nie widząc ich w lusterku, po zjechaniu doprowadzał do stłuczki. Sprawcy wykonując ten manewr, chwilowo gasili również światła w swoim aucie, stając się tym samym, praktycznie niewidoczni na drodze dla potencjalnej „ofiary”.
Następnie po zatrzymaniu samochodów pokazywali zapis z kamerki swojego aut. W kierowcy wzbudzano przekonanie o jego ewidentnej winie i "idąc na rękę" namawiali, aby nie wzywać na miejsce policji i dogadać się ze sobą.
Rzecznik tłumaczy dalej, na czym polega proceder prowadzony przez naciągaczy.
"„Ofiary” chcąc uniknąć utraty zniżek ubezpieczeniowych oraz mandatu za spowodowanie kolizji najczęściej ulegały namowom i wyrażały zgodę na przekazanie określonej kwoty, która rzekomo miała pokryć koszty naprawy samochodu oszustów."
Wielu z naciągniętych w ten sposób kierowców przekazywało pieniądze w gotówce. Inni też wypłacali pieniądze z pobliskich bankomatów, poprzez pokazanie kodu Blik, a także przez przelew na konto.
Tylko w trakcie jednego wieczoru udawało im się uzbierać od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
— Wykonane do tej pory czynności oraz zebrany materiał dowodowy pozwolił na ustalenie, że osób pokrzywdzonych jest zdecydowanie więcej, niż ustalono w tej chwili. To niestety umożliwia częściowe uniknięcie odpowiedzialności przez rzeczywistych sprawców „stłuczek” oraz naraża na znaczne straty finansowe osoby, które „podstępem” zostały wprowadzone w błąd, co do winy za spowodowanie kolizji drogowej - kontynuuje rzecznik.
Wszystkie osoby, które od maja 2021 r. do 10 kwietnia 2022 r.** brały udział w kolizji drogowej** na terenie Bydgoszczy, Torunia, Poznania, Warszawy, Gdańska, Łodzi, a także w okolicach tych miast, w okolicznościach mogących wskazywać na podobny sposób działania sprawców.
Zgłoszenia prosimy kierować na adres e-mail [email protected] lub telefonicznie pod numerem +48 510 242 879 w godz. 7.30-15.30.
Wszystkim osobom, które z jakiegokolwiek powodu obawiają się zgłosić, przypominamy, że spowodowanie kolizji drogowej, zwykłej stłuczki, nie wymaga udziału Policji. Wystarczy porozumienie pomiędzy uczestnikami kolizji.
W sprawie tej do tej pory zarzuty usłyszało dwóch mężczyzn (mieszkaniec Bydgoszczy i gminy Nowa Wieś Wielka).
Sprawa jest w toku.