26.10.2021 09:42 0 MW

Felieton. Byliśmy tam i my. Rocznica Wybuchu Powstania na Węgrzech

Fot. MW

Z naszym aparatem zajechaliśmy tym razem aż na Węgry, do Budapesztu, by oddać hołd bohaterom wydarzeń z 1956 roku. Zobaczcie relacje i to, że przyjaźń polsko-węgierska od tysiąca lat nie wygasła.

Redaktor naczelna portalu Kociewie24.pl, czyli Ja wraz z dziennikarzami Gazety Polskiej i członkami Klubów Gazety Polskiej, także tymi ze Starogardu Gdańskiego zajechałam aż do Budapesztu. Po to, by razem z braćmi Węgrami upamiętnić ofiary Wybuchu Powstania na Węgrzech z 1956 roku.

Fot. MW

To ważne wydarzenie w historii Madziarów, którzy przeciwstawili się reżimowi socjalistycznemu i wyszli na ulicę protestować. Rewolucja na Węgrzech jak i w Polsce dała wyraźny znak: Nie chcemy tego ustroju, chcemy wolności i poprawy warunków życia. Polska i Węgry miały jednego wroga w tym okresie i dały temu upust zwołując pod pomnikiem gen. Józefa Bema, solidarnościową manifestację. Wówczas przybyło na nią ok. 300 tysięcy osób, z okrzykami poparcia dla Polski i przeciw ówczesnej władzy. Wojska sowieckie opanowały Budapeszt i rozpoczęły tłumienie buntu, w wyniku którego zginęło 32 tysiące osób, 2 tysiące zostało wywiezione w głąb Związku Sowieckiego, 150 tysięcy aresztowano a 200 tysięcy musiało opuścić kraj.

Fot. MW

To historia, która do dzisiaj łączy nasze oba zbuntowane narody. W tak ważnym dla nich dniu nie mogło zabraknąć nas Polaków. Na miejsce udałam się wraz z dziennikarzami Gazety Polskiej i klubowiczami z Klubów Gazety Polskiej. 21 października ok. 17:00 wyjechaliśmy z Warszawy, by rano dotrzeć na miejsce, na dworzec Budapeszt Nyugati. Po przewiezieniu nas pod pomnik gen. Józefa Bema, który jest bohaterem obojga narodów, złożyliśmy kwiaty, odśpiewaliśmy hymn i po przemówieniach udaliśmy się pod pomnik Ofiar Katynia i tablic poświęconych ofiarom w Smoleńsku. To również ważne i symboliczne miejsce dla Polaków i Węgrów, gdyż te tablice były pierwszymi upamiętniającymi ofiary 10 kwietnia 2010 roku.

Fot. MW

Reszta dnia upłynęła na zwiedzaniu miasta i integracji z Węgrami.

23 października wszyscy Polacy wraz z Węgrami zgromadziliśmy się wzdłuż Dunaju przy moście Wolności, którym to przeszliśmy ulicami Budapesztu. Marsz Pokoju zgromadził ok. pół miliona ludzi (to dane z policji), a według miasta nawet 850 tysięcy ludzi, gdyż na samym placu zgromadziło się ich aż 200 tysięcy, ostatni uczestnicy byli oddaleni aż 2 km dalej. W tym moja osoba, która miała zaszczyt reprezentować Polskę i nasz portal.

Fot. MW

To co się działo podczas marszu jak i po nim do dzisiaj budzi we mnie żywe emocje. Gościnność Węgrów, ich przywitanie jest poza jakąkolwiek skalą. Kiedy wszyscy szliśmy, nasi bracia rzucali nam się dosłownie na szyję, śpiewali polskie piosenki, przytulali nas, dzielili się tym co mieli i bili brawo. Całą drogę aż do autokarów skandowali Polska i klaskali dziękując nam za przyjazd i uczestnictwo w obchodach ich święta. Łzy mieszały się z dumą, że przez 1000 lat, mimo kilku sytuacji, w których oba narody się odsunęły od siebie, nadal jesteśmy razem i potrafimy się jednoczyć.

Fot. MW

To było niezwykle wzruszające wydarzenie dla wszystkich uczestników. Podziękowania ze strony premiera Węgier Viktora Orbana i pokazanie nas, Polaków w stacjach zagranicznych m.in ZDF czy Reuter dało wyraźny przekaz, że jesteśmy potrzebni i nasze działania wspólne czy to w ramach Grupy Wyszehradzkiej czy Trójmorza lub wsparcia w Unii Europejskiej mają sens i dają nadzieję na dalsze umacnianie i współprace na arenie międzynarodowej.

Fot. MW

W niedziele 24 października pożegnaliśmy się z naszymi przyjaciółmi hucznie i na wesoło, choć łez nie zabrakło. Teraz czas na Węgrów i przyjazd do nas na 11 listopada na święto Niepodległości. Wiem, że wielu z nich się do nas wybiera, dlatego czas na pokazanie im naszej gościnności. To jak nas witano można zobaczyć w reportażu na stronie niezależna.pl, w którym i ja mam swój udział.

Fot. MW

A my cóż - na osłodę rozstania dostaliśmy piękne widoki i piękne wspomnienia. Kolejny wyjazd już w marcu na Narodowe Święto Węgier.

Fot. MW

Lengyel, magyar – két jó barát - Polak, Węgier dwa bratanki.

Fot.MW Fot,. MW Fot. MW Fot. MW Fot. MW fot. MW Fot. MW Fot. MW Fot. MW Fot. MW Fot. MW Fot. MW Fot. MW Fot. MW Fot. MW


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...