24.06.2021 09:00 0 NW/art.spons. Artykuł sponsorowany

Lewandowski jakiego nie znacie. Interesujące fakty o Lewym

Fot. art.spons.

Wydaje się, że o Robercie Lewandowskim powiedziano już wszystko. To piłkarz-instytucja, który na swój sukces pracował latami. Zdobył w piłce klubowej praktycznie wszystko, co mógł. W międzyczasie śrubował rekordy w Bundeslidze i kadrze narodowej, stając się legendarnym strzelcem. W niniejszym artykule zebraliśmy 10 ciekawostek o Robercie, o których mogliście nigdy nie słyszeć. Z przygotowanego zestawienia dowiecie się, dlaczego natura może być nieobliczalna, a także jakie sytuacje przytrafiają się Robertowi raz na 300 meczów.

1. Znak zodiaku: Lew!

Lewandowski przyszedł na świat 21 sierpnia, co czyni go astronomicznym lwem. Zgodnie z charakterystyką tego znaku zodiaku, lwy cechuje: bycie w ciągłym centrum uwagi, wielka pewność siebie, stoicki spokój i nieustanne dążenie do celu. Patrząc na niezwykle udaną karierę Roberta, a także jego predyspozycje przywódcze, wszystkie te kwestie jak najbardziej pasują do jego osoby.

2. Miliony na pomoc

Piłkarz od wielu lat włącza się w promowanie akcji charytatywne, ukierunkowanych na pomoc osobom potrzebującym. Lewandowski w 2014 roku został Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF, w ramach której angażuje się w pomoc dzieciom w Jordanii, Nepalu, czy Syrii. Rodzina Lewandowskich bierze udział w akcjach pomocowych Szlachetnej Paczki, czy w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Działania charytatywne, przedstawione powyżej, są tylko ułamkiem dobroczynnej działalności Roberta i Anny Lewandowskich. Część akcji wspierają anonimowo i bez rozgłosu.

3. Ciało ze stali

Robert Lewandowski w okresie od 2013 do 2019 roku był kontuzjowany zaledwie osiem razy. Opuścił w tym czasie treningi rozłożone na 59 dni. Od sezonu 2019/2020 piłkarz czterokrotnie zmagał się z urazami, wykluczającymi go z gry na 79 dni. Biorąc pod uwagę fakt, że Lewandowski nie jest już najmłodszym piłkarzem - jego przerwy od gry są naprawdę niewielkie.

4. Gwiazda social mediów

Instagramowe konto Roberta Lewandowskiego obserwuje ponad 20 milionów użytkowników. Podobne statystyki notuje jego profil na Facebooku: piłkarz zgromadził tam niemal 21 milionów obserwujących. W mediach społecznościowych Lewandowski chętnie dzieli się zdjęciami i krótkimi filmami. Pozuje na nich ze swoją żoną, dziećmi, przyjaciółmi, czy kolegami z drużyny. Część fotografii przedstawia Roberta na treningach, jeszcze inne mają zaś podtekst reklamowy.

5. Cieszynka, której znaczenie było owiane tajemnicą

Robert Lewandowski celebruje zdobycie bramki krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej. Piłkarz, zapytany kilka lat temu o znaczenie tego symbolu, stwierdził, że "jeszcze nie jest w stanie o tym powiedzieć". Krótko po tym, jak wraz z Anną ogłosili informację o spodziewanych narodzinach dziecka, Robert wyjawił sekret swojej oryginalnej cieszynki boiskowej. Skrzyżowane ręce symbolizują chromosom X: "Moja żona powiedziała mi wtedy, że wygląda to tak, jakbym robił chromosom X. Potem zaszła w ciążę i pomyśleliśmy, że to pasuje, więc kontynuowałem tę celebrację" - stwierdził Lewandowski w jednym z wywiadów.

6. Z idola w kumpla

W gronie pierwszych piłkarskich idoli Roberta Lewandowskiego znajdowali się znakomici włoscy piłkarze: Roberto Baggio i Alessandro del Piero. W późniejszych etapach kariery, Lewandowski za swój wzór przyjął karierę Thierry'ego Henry. Co ciekawe, piłkarze niejednokrotnie spotykali się podczas rozgrywania meczów. Mimo kilkunastoletniej różnicy wiekowej nawiązali znajomość i do dziś są serdecznymi znajomymi.

7. Wulkan, który zmienił bieg historii

Przejście Roberta Lewandowskiego z Borussii do Bayernu nie było takie oczywiste, jak mogłoby się to wydawać. Przed sfinalizowaniem transferu Lewandowski był przymierzany do zespołów rosyjskich, ukraińskich, czy tureckich. Miał także propozycje z Blackburn, jednakże lot na Wyspy nie był wówczas możliwy, ze względu na wybuch wulkanu Eyjafjallajokull. Kto wie, być może islandzka erupcja wulkaniczna zmieniła bieg historii?

Zabawne, jak przyroda może pokrzyżować plany na przyszłość. Płynie z tego jednak jedna, niezwykle ważna lekcja: nie każda przeszkoda musi mieć destrukcyjny wpływ na życie człowieka. Lewandowski z pewnością nie żałuje, że nie odbył rozmowy z działaczami Blackburn. Być może jego talent by przepadł i nigdy nie doszłoby do pobicia rekordu Gerda Muellera.

Artykuł stworzony we współpracy z rankingiem legalnych bukmacherów online - najlepsibukmacherzy.pl.


Czytaj również: