Dnia 11 marca możemy okazać szacunek i wdzięczność sołtysom. To szczególny dzień dla tych, którzy organizują społeczne inicjatywy czy dbają o lokalną gospodarkę.
Urząd sołtysa widnieje na kartach historii polski już od XIII wieku. Kiedyś sołtysem zostawał najbardziej poważany i często najbogatszy członek wsi. Dzisiaj musi to być osoba przede wszystkim oddana lokalnej społeczności, zaangażowana i chcąca nieść pomoc.
W gminie Wejherowo znajduje się znajduje się 16 sołectw. Największym jest Bolszewo, które liczy ponad 8 tysięcy mieszkańców. Sołtys tej miejscowości Edmund Bianga, który kilkukrotnie był nagradzany za swoją działalność, mówi, że pełnienie tej funkcji jest jego sposobem na pomaganie.
– Jestem na emeryturze, jak się czegoś podejmuję, to robię to na sto procent. Mam bardzo dobry kontakt z mieszkańcami, nie raz dzwonią czy przychodzą do mnie. Sprawia mi satysfakcje, gdy ktoś z mieszkańców zgłasza się z problemem i mogę go jak najlepiej rozwiązać – mówi Edmund Bianga, sołtys Bolszewa od 2015 roku.
Sołtys to najważniejsza osoba we wsi. Często sprawowanie tej funkcji to dodatkowa czynność obok życia zawodowego - tak jak dla Marka Miotka, który sołtysem Gościcina jest już od trzech lat.
– Mam nadzieję, że mieszkańcy widzą we mnie wsparcie, i że poświęcam się temu zajęciu. Dla mnie to nie praca, to coś znacznie więcej – mówi Marek Miotk.
Podobne zdanie ma pani sołtys Kniewa i Zamostnego, która od 27 lat dba o to, by mieszkańcom jej regionu żyło się coraz lepiej.
– Tak się czuję jakbym była taką matką tego sołectwa, dlatego że w każdej sytuacji kiedy pojawi się mieszkaniec z problemem, staram się pomagać. Jestem otwarta i cieszę się, że mogę służyć mieszkańcom - mówi Krystyna Klawikowska.
Obecnie w Polsce znajduje się ponad 40 tysięcy sołectw. Sołtys nie jest pracownikiem etatowym gminy, ani sołectwa. Nie dostaje pensji, lecz dietę ustaloną przez lokalne samorządy. Wspólnie z wójtem i radą gminy współdecyduje on o wydarzeniach czy inwestycjach na ternie sołectwa. Każdy sołtys wykonuje tę pracę po to, aby zmieniać swoją lokalną społeczność.