12.06.2020 08:40 5 mike/Ministerstwo Zdrowia
W nocy z piątku na sobotę (12/13 czerwca) obywatele Unii Europejskich będą mogli swobodnie przemieszczać się wewnątrz wspólnoty i wjeżdżać na teren Polski. Nie oznacza to całkowitego zniesienia kontroli – te będą mogły być prowadzone wyrywkowo, tak jak przed wybuchem pandemii koronawirusa.
Decyzja polskich władz oznacza, że obywatele UE będą mogli swobodnie wjechać na teren Rzeczypospolitej Polski, bez konieczności poddawania się obowiązkowej kwarantannie sanitarnej.
– Podjęliśmy decyzję o otwarciu granic. Od 13 czerwca granice będą otwarte dla państw Unii Europejskiej. Ograniczamy decyzję na razie do państw UE. Potrzebne są nam jak najszybciej kontakty z tymi krajami, żeby powróciły do poprzedniego stanu – mówi premier Mateusz Morawiecki.
Co prawda, mieszkańcy strefy Schengen będą mogli wjechać na terytorium Polski, ale nie oznacza to pełnej wzajemności. Na razie Polacy nie będą mogli swobodnie przekroczyć granicy słowackiej, bez poddania się kwarantannie. To samo dotyczy na razie Cypru, Słowenii czy Wielkiej Brytanii. Bez przeszkód będzie można za to skorzystać z popularnych kierunków wakacyjnych, takich jak Grecja, Bułgaria czy Chorwacja. Póki co, granicę będzie można przekroczyć drogą lądową, jednak od najbliższego wtorku (16 czerwca) mają być wznowione międzynarodowe połączenia lotnicze.
– Od 16 czerwca będą możliwe loty, chociaż wiadomo przewoźnicy muszą się dostosować. Pewnie będą potrzebować tydzień, dwa czy trzy na przygotowanie siatki połączeń, bookowanie i tak dalej. Natomiast nawiązujemy kontakt z naszym narodowym przewoźnikiem LOT-em, po to, aby mógł zaplanować sobie odpowiednio powrót do świadczenia swoich usług – zaznaczył szef rządu.
Na razie zamknięte pozostają granice zewnętrzne Unii Europejskiej, m.in. z Rosją, Ukrainą czy Białorusią, ale również ze Stanami Zjednoczonymi.