09.06.2020 10:20 0 mike/KMP Gdańsk
Około 150 porcji narkotyków – amfetaminy i marihuany – miał przy sobie 31-latek, którego zatrzymali do kontroli gdańscy kryminalni. Mężczyzna postanowił ukryć niedozwolone substancje… w pudełku na kanapki. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi mu do 10 lat za kratami.
Do zatrzymania 31-latka doszło w niedzielną (7 czerwca) noc na ulicy Świętokrzyskiej, na południu Gdańska, około godziny 1:00. Uwagę policjantów zwrócił kierowca skody, który zaczął nerwowo się zachowywać na widok nieoznakowanego radiowozu. Kryminalni postanowili sprawdzić, co się za tym kryje i skontrolowali auto.
– W trakcie sprawdzania samochodu funkcjonariusze zobaczyli na przednim siedzeniu samochodu plecak. W plecaku, w dwóch pojemnikach na kanapki mężczyzna były ukryte narkotyki. Zabezpieczona marihuana oraz amfetamina została przekazana do dalszych badań biegłemu sądowemu, który dokładnie ustalił ich rodzaj oraz ilość. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu – informują funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ostatecznie w samochodzie ujawniono prawie 100 porcji marihuany i ponad 50 działek amfetaminy. Mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Jest to przestępstwo, za które Kodeks karny przewiduje do 10 lat więzienia. Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec 31-latka sankcji wolnościowych, w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego.