Mieszkaniec Tczewa usłyszał zarzuty za to, że próbował oślepić laserem policjantów. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 1 stycznia 2020 roku w Tczewie. Dwaj policjanci podczas patrolu w rejonie ulicy Jedności Narodu w Tczewie, zostali oślepieni laserem. Strumień światła został skierowany z bloku, z wysokości czwartego piętra.
— Podjęte niezwłocznie czynności doprowadziły do zatrzymania sprawcy. Ujawniono i zabezpieczono również laser, którym oślepił funkcjonariuszy – informuje Grażyna Wawryniuk, pełniąca funkcję rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – 23-latek usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji z użyciem niebezpiecznego narzędzia i spowodowanie obrażeń ciała na czas powyżej siedmiu dni oraz narażenie ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Jak dodaje, stróże prawa doznali urazu obu gałek ocznych z podrażnieniem spojówek. Uraz ten spowodował naruszenie narządu wzroku na czas powyżej 7 dni. Przy czym, jak wynika z opinii sądowo-lekarskiej, mundurowi byli narażeni na ciężkie uszkodzenie ciała w postaci trwałego uszkodzenia wzroku.
— W toku złożonych wyjaśnień podejrzany potwierdził, że świecił laserem. Zaprzeczył natomiast, aby kierował go w oczy policjantów – dodaje prokurator. - Zarzucone mężczyźnie przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Tczewie .