Mieszkaniec powiatu starogardzkiego wypożyczył samochód, i nie dość, że go nie zwrócił, to jeszcze spowodował nim kolizję. Wpadł, gdy policji podawał nieprawdziwe dane.
W połowie kwietnia kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie ustalili, że na terenie jednej z wypożyczalni samochodów na terenie powiatu tczewskiego doszło do przestępstwa przywłaszczenia mienia.
— Funkcjonariusze w związku z tymi ustaleniami przyjęli od właściciela firmy zawiadomienie o przestępstwie. Mundurowi ustalili, że 36-letni mieszkaniec powiatu starogardzkiego 27 marca wypożyczył renault megane, którym miał zwrócić po kilku dniach. Sprawca po tym terminie obiecał właścicielowi, że przyjedzie przedłużyć umowę, jednak kontakt się z nim urwał - podają pomorscy stróże prawa.
Kryminalni zajmujący się tą sprawą zaczęli poszukiwać 36-latka, który jak się okazało, zaczął się ukrywać. 22 kwietnia przed godziną 2:00 policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku na jednej z ulic w tym mieście podczas legitymowania zatrzymali poszukiwanego mieszkańca powiatu starogardzkiego, który na początku interwencji podawał nieprawdziwe swoje dane. Zatrzymany mężczyzna został przetransportowany do tczewskiego policyjnego aresztu.
— Dodatkowo kryminalni ustalili, że zatrzymany 36-latek miał kolizję przywłaszczonym samochodem na terenie powiatu świeckiego. Mundurowi po odnalezieniu porzuconego renault w miejscu kolizji przekazali go właścicielowi wypożyczalni. Wczoraj śledczy przedstawili 36-letniemu mężczyźnie zarzut przywłaszczenia wartego 17 tys. złotych samochodu - czytamy w komunikacie Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawiania wolności.