Antyterroryści użyli granatów hukowych. Sceny jak z filmu rozegrały się w Trójmieście. Stróże prawa ujęli domniemanego szefa gangu sutenerów.
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego pracowali nad sprawą zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się czerpaniem korzyści z nierządu. W tej sprawie wcześniej zatrzymano już 14 osób.
We wtorek 11 lutego o godzinie 6:00 policjanci Samodzielnego Pododdziału Kontrterorystycznego Policji w Gdańsku ponownie uderzyli.
— Weszli siłowo do mieszkania 46-letniego mieszkańca Gdyni. Policjanci mieli informację, że mężczyzna jest niebezpieczny, w trakcie zatrzymania użyte zostały granaty hukowe - relacjonują pomorscy stróże prawa.
Jak wyjaśniają, zatrzymany mężczyzna podejrzewany jest o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i czerpanie korzyści z nierządu. 46-latek doprowadzony będzie do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Za przestępstwa, o które podejrzany jest zatrzymany mężczyzna grozi do 10 lat więzienia.
Grupa, którą miał dowodzić 46-latek, działała w latach od 2010 do 2018 roku. Usługi seksualne organizowane były w ramach tzw. domówek na terenie Gdańska i Gdyni. Członkowie grupy od świadczących usługi kobiet w zamian za część zysków z prostytucji organizowali ochronę, transport, wykonanie zdjęć oraz zamieszczenie ogłoszeń na portalach internetowych. Na chwilę obecną policjanci ustalili, iż kierujący przedmiotową zorganizowaną grupą przestępczą z prowadzonej działalności uzyskał dochód nie mniejszy niż 740 000 zł.