04.02.2020 12:56 0 raz

Złodziej uciekał przed policją, 'zatrzymało' go drzewo

fot. KPP Starogard Gdański

Do scen niemalże z hollywoodzkich filmów doszło na Kociewiu. Złodziej paliwa uciekał stróżom prawa przez około 10 kilometrów. Zatrzymał się dopiero wtdy, gdy uderzył w drzewo.

W nocy z poniedziałku na wtorek (3/4 lutego) dyżurny starogardzkiej komendy otrzymał dwa zgłoszenie dotyczące kradzieży paliwa. Do obu zdarzeń doszło około północy na miejscowych stacjach paliw.

Policjanci ustalili, że sprawcy poruszali się ciemnym audi na starogardzkich numerach rejestracyjnych. Złodzieje po zatankowaniu paliwa uciekali bez uiszczenia opłaty - relacjonuje asp. sztab. Marcin Kunka, specjalista ds. prasowo-informacyjnych Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim.

Dyżurujący przy telefonie alarmowym funkcjonariusz natychmiast przekazał swoje ustalenia wszystkim patrolom w terenie. Chwilę później policjanci ze Skarszew podczas patrolowania miejscowości Godziszewo zauważyli odpowiadające opisowi auto.

Mundurowi postanowili zatrzymać je do kontroli drogowej. Na widok sygnałów błyskowych kierowca zjechał na pobocze i zatrzymał się, a następnie ruszył próbując uciekać. Policjanci udali się za nim w pościg. Kierowca nie reagował na sygnały nakazujące zatrzymanie auta - dodaje przedstawiciel starogardzkich stróżów prawa.

W Sobowidzu 29-latek, który kierował audi, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Mieszkaniec gminy Kolbudy oraz jego 33-letni pasażer zostali zatrzymani.

Interweniujący w tej sprawie funkcjonariusze zabezpieczyli znalezione w aucie tablice rejestracyjne, które użyte były do obu kradzieży paliwa. Mundurowi odzyskali również kanistry ze skradzioną benzyną i olejem napędowym o łącznej wartości ponad 700 zł. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca audi był trzeźwy. W celu ustalenia czy nie znajdował się pod wpływem środków odurzających, pobrana została krew - informuje asp. sztab. Kunka.

Kierowca odpowie za spowodowanie wypadku i niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara do 5 lat więzienia. Śledczy sprawdzą też, czy podejrzani nie popełniali wcześniej podobnych przestępstw.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...