19.01.2020 08:30 0 Kwt
Wraz z początkiem roku weszło w życie co najmniej kilka zmian, które mogą być istotne dla kierowców. Zdecydowanie mniej będzie oszustw związanych z tzw. cofaniem licznika. Natomiast osoby, które nie dopełnią odpowiednich formalności w przypadku sprzedaży lub kupna samochodu, czeka kara finansowa.
Służby dokonujące kontroli drogowych obecnie sprawdzają także aktualny stan licznika w samochodzie.
– Ma to oczywiście ograniczyć proceder fałszowania przebiegów. Osoby, które się tego dopuszczają muszą się liczyć z surowymi karami. Co ważne – już od połowy lutego dane z kontroli, wpisywane do bazy CEPiK, będzie można sprawdzić online – informuje Wydział Komunikacji Ministerstwa Cyfryzacji.
Na tej podstawie działali też funkcjonariusze z Gdańska, którzy we wtorek (7 stycznia) zatrzymali na Przymorzu kierującego volkswagenem golfem trzeciej generacji. Wynik kontroli wprawił ich w zdumienie.
– Podczas sprawdzenia okazało się, że licznik kontrolowanego golfa III wskazuje ilość przejechanych kilometrów inną niż ta, która widnieje w systemie Centrum Ewidencji Pojazdów. Różnica wartości wynosiła prawie 300 tys. km, podczas gdy licznik samochodu pokazywał nieco ponad 100 tys. km – relacjonują funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Co jeszcze zmieniło się dla kierowców? Tych, którzy nie dopełnią odpowiednich formalności w przypadku sprzedaży lub kupna samochodu, czeka kara finansowa.
Ewentualne kary dotyczyć mogą osób, które sprzedały lub kupiły samochód i nie dopełniły związanych z tym obowiązków, ale już po wejściu w życie nowych przepisów. Chodzi więc o osoby, które sprzedały lub kupiły samochód już po 1 stycznia. Takie są wytyczne Ministerstwa Infrastruktury.
W ostatnim miesiącu 2019 roku w Centralnej Ewidencji Pojazdów przybyło aż 148 563 maszyn. Większość z nich to samochody osobowe (117 701 sztuk). Najwięcej osobówek (7807) zarejestrowano na dzień przed Wigilią.
– 23 grudnia nasza baza wzbogaciła się o 814 Volkswagenów, 596 Audi oraz 577 Opli. To top „trzy”, jeśli chodzi o marki aut zarejestrowanych w tym dniu. Spójrzmy jednak całościowo na ubiegły miesiąc. Standardowo najwięcej samochodów otrzymało zwyczajne, białe tablice (117 396). Indywidualne numery, czyli np. z imieniem na tablicy, przyznano 195 egzemplarzom. Niebieskie (dyplomatyczne) tablice dostały 22 auta, a żółte (zabytkowe) – 88. Jakie zatem zabytki możemy spotkać na naszych drogach od ubiegłego miesiąca? Najstarszy to niemal 90-letni Citroen C4G z 1932 roku. Model ten, wyposażony w silnik o mocy 32 KM, dostępny był w dwóch wersjach. Roadster nie miał szyb w bocznych drzwiach, a przednią można było schować. Grand Luxe z kolei miał dwa zapasowe koła umieszczone za przednimi błotnikami – informuje Wydział Komunikacji Ministerstwa Cyfryzacji.
W grudniu 2019 roku zarejestrowano 50 964 aut z tego rocznika. Liderami, jeśli chodzi o markę są: Toyota, Skoda i Volkswagen. Na drugim miejscu aut rejestrowanych w Polsce po raz pierwszy znalazł się rocznik 2008 (5410), na trzecim 2009 (5303). Z roczników 1995–1999 odnotowano po kilkaset sztuk.
Największa liczba sprowadzanych aut pochodzi z Niemiec (38 974 aut). Najwięcej (3482) to rocznik 2006.
– Po kilka tysięcy nowo zarejestrowanych samochodów pochodzi między innymi z Francji, Belgii, USA, Włoch, Szwecji czy Wielkiej Brytanii. Kilkadziesiąt sztuk to z kolei Japonia czy Irlandia. Kilkanaście jest z Australii, Grecji czy Ukrainy. Są też mniej oczywiste kraje. W ubiegłym miesiącu zarejestrowano Saaba 900 2.0 Turbo z 1988 roku, który przyjechał do Polski z Afganistanu. Z Albanii sprowadzono z kolei Jeepa Wranglera, rocznik 2005, z RPA – Land Rovera 109 z 1974 roku, a z Kataru – siedmioletniego Mercedesa GL 500 – podaje Ministerstwo Cyfryzacji.
W ostatnim miesiącu roku, w Centralnej Ewidencji Pojazdów pojawiło się jeszcze między innymi 350 autobusów, dwie „kolejki turystyczne”, 16 bankowozów, 23 betoniarki, 119 śmieciarek i 6 samochodów pogrzebowych oraz 3468 motocykli i 1063 motorowerów. Najstarsze jednoślady to Harley Davidson z 1947 roku, a najstarszy motorower – Komar z 1970 roku.