Polska podejmuje kolejne kroki w odpowiedzi na działania dywersyjne przypisywane Rosji. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ogłosił, że zamknięty zostanie ostatni rosyjski konsulat w Polsce – placówka w Gdańsku. Decyzja jest reakcją na ustalenia dotyczące serii incydentów, w tym pożaru hali na Marywilskiej w Warszawie, który – jak ujawniono – miał być efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb.
— Podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie ostatniego, rosyjskiego konsulatu w Gdańsku - mówił wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas konferencji w Sejmie.
[news][/news]
Sikorski przypomniał, że w ostatnich miesiącach zamknięto już konsulaty w Poznaniu i Krakowie, a obecna decyzja to dalsza odpowiedź na eskalujące działania dywersyjne, w tym próby wykolejenia pociągów na trasie Warszawa–Lublin. Minister podkreślił, że ataki te mają charakter państwowego aktu terroru.
Likwidacja gdańskiej placówki oznacza całkowite zakończenie działalności rosyjskich konsulatów w Polsce i stanowi wyraźny sygnał pogorszenia relacji dyplomatycznych między obu krajami.
Dywersja, o której mowa w ostatnich ustaleniach służb, obejmuje serię działań wymierzonych w bezpieczeństwo publiczne i infrastrukturę krytyczną w Polsce. Do najpoważniejszych incydentów zaliczono podpalenie hali na ul. Marywilskiej w Warszawie oraz próby wykolejenia pociągów na trasie Warszawa–Lublin. Według władz, za działaniami tymi mieli stać obywatele Ukrainy działający na zlecenie rosyjskich służb.
Polskie służby podkreślają, że celem tych operacji było destabilizowanie sytuacji w kraju i wywoływanie chaosu, a w niektórych przypadkach – jak przy próbach ingerencji w ruch kolejowy – realne zagrożenie dla życia ludzi. Zdaniem rządu, eskalacja incydentów była jednym z kluczowych powodów podjęcia decyzji o zamknięciu rosyjskich konsulatów, w tym ostatniej placówki w Gdańsku.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.