17.12.2022 09:34 1 MW
Do naszej redakcji wpłynął list od Czytelnika Dawida Możucha. Mężczyzna prosi o wsparcie w zakupie protezy i opłacenie rehabilitacji. Samotny ojciec uległ przypadkowemu wypadkowi, a koszty przekraczają jego możliwości finansowe. Razem możemy dać mu szanse na poprawę losu.
Tak mężczyzna pisze do naszej redakcji:
— Mam na imię Dawid, mam 32 lata. W październiku tego roku przeżyłem wypadek kolejowy, który omal nie pozbawił mnie życia... Zajrzałem śmierci głęboko w oczy, jednak postanowiłem się jej nie poddać- napisał Pan Dawid
Fot. Dawid Możuch
I kontynuuje w dalszej części:
— Wszystko wydarzyło się 27.10.2022 r. Zaledwie sekunda i chwila nieuwagi doprowadziły do tragedii... Pociąg uciął mi prawą nogę, a lewa została zmiażdżona. To cud i wielkie szczęście, że wypadek tak się skończył...
Jest jeszcze nadzieja?
Samotny ojciec dwójki dzieci: dziewiecioletniej Nikoli i 13 -letniego Bartka nadal nie może uwierzyć, w to co się stało, jednak się nie poddaje.
— Walka o samodzielność okupiona będzie ogromną pracą, bólem i wielkim wysiłkiem. Jednak mam w sobie dużo siły i determinacji. Wierzę, że po wypadku moje życie zaczyna się na nowo... Że dostałem od losu szansę, której nie mogę zmarnować- powiedział Pan Dawid.
32-latek nadal przebywa w szpitalu. Ponadto marzy o tym, by jak najszybciej wrócić do dzieci, do pracy. Szansą na powrót do zdrowia jest zakup specjalistycznej protezy takiej, która zastąpi mu nogę oraz na opłacenie rehabilitacji.
A to wiąże się z wydatkami, które są ponad siły i budżet mężczyzny.
— Dlatego nie pozostaje mi więc nic innego, jak błagać ludzi dobrego serca o pomoc! Jesteście moją ostatnią deską ratunku...- apeluje o pomoc Dawid Możuch.
Podajemy link do zbiórki: www.siepomaga.pl
Wierzymy, że uda się zebrać potrzebną kwotę i Pan Dawid już z protezą, będzie mógł opiekować się swoimi dziećmi. Trzymamy kciuki.