09.04.2022 00:18 0 MW
Ciepło na dworzu zachęca do aktywnego wypoczynku. Ten 21-latek też chciał z takiego skorzystać i to na dwóch kółkach. Przyszły cyklista 'pożyczył' rower bez wiedzy właściciela, za co ściągała go policja. Teraz grozi mu za to 'pożyczenie' więzienie i to do 5 lat.
Do zdarzenia doszło pod koniec marca. Wówczas to właściciel roweru przypiął linką do słupka na parkingu dla rowerów swój pojazd. Jednak linka nie była problemem dla 21-latka, który postanowił sobie go przywłaszczyć.
— 7 kwietnia br. tczewscy kryminalni, zajmując się sprawą kradzieży roweru, do której doszło pod koniec marca br. z terenu parkingu przy ulicy Pomorskiej, ustalili, że związek z tym przestępstwem ma 21-letni mężczyzna. Tego samego dnia policjanci na ulicy gdzie doszło do kradzieży, zauważyli poszukiwanego do tej sprawy mężczyznę, który jechał skradzionym jednośladem. Mundurowi od razu go zatrzymali - opowiada o zatrzymaniu asp.sztab Dawid Krajewski, oficer prasowy KPP w Tczewie.
Strata właściciela roweru została oszacowana na 550 zł.
Fot. KPP w Tczewie
Zatrzymany 21-latek trafił do aresztu, a następnie został przesłuchany. Funkcjonariusze przedstawili mu zarzuty kradzieży, do którego się przyznał. Mundurowi niebawem zwrócą odzyskany przedmiot właścicielowi.
Teraz losem mężczyzny zajmie się sąd. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia.
"Pamiętajmy, że nie istnieje 100% zabezpieczenie, przed kradzieżą. Jednak, jak wynika z policyjnych statystyk, większość z utraconych jednośladów nie była w żaden sposób zabezpieczona. Dlatego policjanci zachęcają do stosowania blokad posiadających certyfikaty, które dają większą gwarancję uniknięcia kradzieży. Zanotujmy również numery fabryczne swojego roweru oraz sfotografujmy go. W przypadku utraty jednośladu mundurowi zarejestrują go w ogólnopolskiej policyjnej bazie danych. Wówczas łatwiej będzie można go odnaleźć, a w przypadku odnalezienia szybko zwrócić właścicielowi."