18.11.2021 10:45 0 MW
Mglisty, jesienny i ciemny poranek albo senny, chłodny i dżdżysty wieczór. Jedziesz i nagle... dostrzegasz pieszego idącego poboczem. Zaczyna się walka z czasem i drogą, by nie doszło do najgorszego. O ile łatwiej byłoby Ci, gdyby użytkownik drogi miał przy sobie coś odblaskowego? Dlatego policja apeluje - nośmy odblaski i daj się zauważyć! To może ocalić nam życie!
To już ostatni miesiąc jesiennej słoty. Jeden z najbardziej nielubianych przez nas miesięcy niebawem się skończy, ale nie skończy się obowiązek noszenia odblasków. Może to być kamizelka, naszywka na rzepy, plastikowy miś, bransoletka, latarka - cokolwiek byśmy byli widoczni dla kierowców. Ustawodawca nałożył na nas obowiązek noszenia odblasków poza terenem zamieszkania, ale rozejrzyjmy się, w miastach też są ciemne punkty, w których przechodzimy nieoświetleni. Ponadto z chodników korzystają nie tylko piesi, ale także użytkownicy deskorolek, hulajnóg, czasem rowerów. Za brak odblasku policjant może wystawić nam mandat od 20 do 500 zł.
Fot. KPP w Starogardzie Gdańskim
Przypominamy, pieszy mający na sobie elementy odblaskowe jest widoczny od 120 do 140 metrów, natomiast bez nich z ok. 30 metrów. Widoczny odblask to dłuższy czas na reakcję kierowcy.
— Jak pokazują nasze statystyki - prędkość nie zawsze dostosowana do warunków drogowych, rowerzyści bez oświetlenia i piesi bez odblasków oraz lekceważenie podstawowych zasad ruchu drogowego, to częste przyczyny wypadków i kolizji - mówi asp. sztab. Marcin Kunka, rzecznik prasowy KPP w Starogardzie Gdańskim.
Kierowcy również mogą coś zrobić, by poprawić bezpieczeństwo pasażerów. Na pewno wymiana opon na zimowe, utrzymywanie czystości szyb, lusterek, świateł, zadbanie o wycieraczki ich stan znacznie poprawi bezpieczeństwo na drodze. Pamiętajmy też o zmiennych warunkach atmosferycznych, które zwłaszcza teraz przy niezachowaniu odpowiedniej czujności mogą wydłużyć czas naszej reakcji i drogi hamowania.
Pamiętaj, że to od nas zależy nasze bezpieczeństwo i pozostałych użytkowników drogi.