14.12.2020 17:45 0 NW/MOSG
Dla 38-latka lot z Norwegii do Gdańska zakończył się interwencją funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz mandatem. Powodem było m.in. agresywne zachowanie mężczyzny, który pod wpływem alkoholu awanturował się.
Do incydentu doszło w piątek (11 grudnia) podczas rejsu z Norwegii do Gdańska. Kapitan samolotu podchodzącego do lądowania zmuszony był wezwać na pomoc strażników granicznych. Jak ustaliły służby, osobą zakłócającą porządek był 38-letni mieszkaniec woj. mazowieckiego.
Mężczyzna w czasie lotu ignorował polecenia, pił własny alkohol, był agresywny i wulgarny i groził personelowi. Opuścić pokład samolotu dobrowolnie w asyście strażników, którzy przewieźli go do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej.
– Tam jednak nadal był agresywny, kopał w drzwi pomieszczenia, nie chciał poddać się badaniu alkomatem. Ostatecznie trafił do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku – czytamy w komunikacie Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Awanturnik miał w organizmie 1,83 promila alkoholu. Gdy wytrzeźwiał, za niewykonywanie poleceń dowódcy statku powietrznego i za zakłócanie porządku publicznego został ukarany mandatem w wysokości tysiąca złotych.