10.09.2020 18:01 0 nadesłane
Święto Wojska Polskiego oraz wszystkie rocznice bitew, Powstań Narodowych i wojen toczonych przez Polskę przypominają nam niezmiennie o dzielnych polskich żołnierzach, którzy w przeszłości walczyli o naszą wolność i niepodległość. Wyjątkowe miejsce w tym szeregu zajmuje legendarny założyciel Legionów Polskich we Włoszech gen. dyw. Jan Henryk Dąbrowski (1755-1818), który jesienią 1806 r. był również twórcą pierwszej w dziejach oręża polskiego formacji wojskowej noszącej nazwę „Wojsko Polskie”, na czele którego odbijał Pomorze Gdańskie z rąk Pruskich w lutym 1807 roku. W tym roku, gen. Dąbrowski odebrał wyrazy szacunku w sposób szczególny – 2 sierpnia 2020 r., czyli w dniu 265 rocznicy jego urodzin, w 8 miejscowościach w Polsce odbyły się uroczystości patriotyczno-religijne wzorowane na podobnych, zorganizowanych niegdyś przez św. Jana Pawła II.
Aby dowiedzieć się, co łączyło papieża Polaka z bohaterem naszego Hymnu Narodowego należy przenieść się myślami do Pierzchowca – małej wioski (obecnie przysiółka wsi Pierzchów) położonej nieopodal Krakowa, w Gminie Gdów. Początek tej historii sięga 2 sierpnia 1755 r., gdy to, w pierzchowieckim dworze przyszedł na świat Jan Henryk Dąbrowski. W 1872 r., dla upamiętnia tego wydarzenia, na miejscu wspomnianego dworu wzniesiono okazały pomnik, który stoi tam do dziś. To właśnie przed ten pomnik, latem 1949 r. wielokrotnie przychodził wraz z dziećmi i młodzieżą młody ksiądz Karol Wojtyła, podówczas wikary w wiejskiej parafii Wniebowzięcia NMP w Niegowici obejmującej Pierzchowiec. Wg wspomnień naocznych świadków, podczas wizyt przed pomnikiem, przynajmniej dwukrotnie ksiądz Wojtyła poprowadził skromne uroczystości ku czci gen. J. H. Dąbrowskiego.
Wspomniany epizod z życia św. Jana Pawła II, całkowicie dotąd nieznany, odkrył, zbadał i wydobył na światło dzienne piszący te słowa Adam W. Gorycki. Okazją była, przypadająca w tym roku 100 rocznica urodzin Ojca Świętego. Natchnęła mnie ona również do tego, aby zainicjować i współorganizować wspomniane na wstępie uroczystości w 8 miejscowościach. Nie był to, zresztą, pierwszy raz, gdy porwałem się na tak duże przedsięwzięcie, albowiem już w 2016 r. miałem honor uczcić jednocześnie w 10 miejscowościach w Małopolsce pamięć jeszcze jednego wybitnego polskiego dowódcę z czasów napoleońskich, który również walczył o Pomorze w 1807 r. – gen. dyw. Michała Sokolnickiego (1760-1816) z okazji przypadającej podówczas 200 rocznicy jego śmierci, a znów, w 2018 r. miałem zaszczyt zorganizować jednocześnie w 16 miejscowościach położonych w Małopolsce, Ziemi Sieradzkiej i na Mazowszu skromne uroczystości ku czci generała Dąbrowskiego z okazji przypadającej podówczas 200 rocznicy jego śmierci.
Natomiast, wyjątkowość tegorocznych uroczystości miała polegać na tym, iż obmyśliłem je, z jednej strony, jako hołd dla gen. Jana Henryka Dąbrowskiego, a z drugiej strony, jako wyraz szacunku dla Jana Pawła II, który takiej postawy wobec generała Dąbrowskiego uczył nas w 1949 r. w Pierzchowcu. Stąd też, każda z zaproponowanych przeze mnie 8 uroczystości była wzorowana na uroczystościach księdza Karola Wojtyły, czyli, każda odbyła się przed pomnikiem lub tablicą upamiętniającą gen. Dąbrowskiego i w jej skład wchodziło odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego, opowieść o bohaterskim życiu gen. Dąbrowskiego i modlitwa w jego intencji poprowadzona przez duchownego. Ponadto, wszystkie odbyły się w niewielkich, góra kilkudziesięcioosobowych składach i przy minimalnym udziale pocztów sztandarowych oraz bez składania wieńców (co najwyżej skromnych wiązanek kwiatów) za czym przemawiał fakt, iż uroczystości księdza Wojtyły także były kameralne, bez sztandarów i wieńców. Natomiast, jedynym elementem uroczystości, który zaproponowałem od siebie, były ustawione obok pomników flagi papieskie (biało-żółte) i polskie (biało-czerwone) symbolizujące papieża Jana Pawła II i generała Dąbrowskiego.
Uroczystości zawitały m.in. na Kociewie. W leżącej nieopodal Tczewa wiosce Narkowy (Gmina Subkowy, pow. tczewski, woj. pomorskie) uroczystość zorganizował Urząd Gminy i Parafia św. Stanisława BM w Subkowach. Gospodarzem uroczystości był przewodniczący Rady Gminy Jacek Lisewski, który opowiedział dla zebranych o spotkaniach księdza Wojtyły w 1949 r. przed pomnikiem w Pierzchowcu, zaś modlitwę poprowadził proboszcz subkowski ks. kan. Feliks Kamecki. Wartę przy pomniku zaciągnęli strażacy z OSP w Subkowach, a wśród uczestników znaleźli się sołtys i mieszkańcy wsi Narkowy oraz goście przybyli z całego regionu, a w tym wiceprezes Fundacji Napoleona Wojciech Mienik z Gdańska, były poseł na Sejm RP (obecnie radny powiatu tczewskiego) Jan Kulas z Tczewa, członek Stowarzyszenia Nasz Gdańsk Józef Kubicki z Gdańska, oraz Wojciech Myśliński – właściciel słynnego pałacu Finckensteinów w Kamieńcu (Gmina Susz, woj. warmińsko-mazurskie), w którym w 1807 r. mieszkali przez kilka tygodni Napoleon Bonaparte i Maria Walewska. Najliczebniejszą grupę przyjezdnych stanowili członkowie tczewskiego Oddziału Kociewskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego pod wodzą prezesa Tomasza Jagielskiego, który podczas uroczystości przedstawił sylwetkę gen. J. H. Dąbrowskiego i przypomniał, że to właśnie ze wsi Narkowy Generał pomaszerował w lutym 1807 r. prosto na krwawą bitwę o Tczew, podczas której został ciężko ranny, a mimo to, odbił miasto z rąk wroga i otworzył drogę do odbicia Gdańska.
Podsumowując, należy podkreślić, iż pomimo pandemii, wakacji i okresu urlopowego, wszystkie wyżej opisane uroczystości bardzo się udały i co równie ważne, stały się okazją do zastanowienia w jaki sposób można w kolejnych latach zadbać o pamięć o Generale. Stało się tak, albowiem wiele osób głęboko przyjęło do serca naukę patriotyzmu i szacunku wobec gen. Jana Henryka Dąbrowskiego, której udzielił nam w 1949 r. w Pierzchowcu ksiądz Karol Wojtyła – i to jest chyba najpiękniejszy prezent, jaki mógł od nas otrzymać w setną rocznicę swoich urodzin.
Adam W. Gorycki z Kielc – miłośnik i badacz historii Księstwa Warszawskiego oraz działacz społeczny.